Ukraina weryfikuje informacje o dymisji szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Białorusi Wiktora Gulewicza. Doniesienia o tym pojawiły się w miniony weekend w ukrańskich mediach.
Poinformowała o tym min. agencja RBC-Ukraina, powołując się na wypowiedź doradcy prezydenta Ołeksija Arestowicza w programie telewizyjnym..
„Teraz sprawdzamy te informacje, bo jest wiele „wrzutek”… Myślę, że dymisja szefa sztabu generalnego Białorusi, czy ogólnie rzecz biorąc nastroje wśród białoruskich wojskowych mogą być związane z tym, że rosyjskie kierownictwo wywiera presję i nastawia białoruską armię i naród” – powiedział Arestowicz.
Ministerstwo Obrony Białorusi zdementowało w niedzielę 6 marca informację o dymisji generała Gulewicza, jednak nie dość przekonująco.
„Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Republiki Białorusi, generał dywizji W.W. Gulewicz, nie może prosić Ministra Obrony Białorusi o dymisję, ponieważ dymisję może przyjąć tylko ten, kto go mianował – Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Republiki Białorusi” – czytamy w oświadczeniu MO RB.
Ukraiński dziennikarz Andriej Caplienko załączył pod informacją o dymisji Gulewicza kopię listu do ministra obrony republiki Wiktora Chrenina;
„Ci, którzy przysłali mi ten dokument, twierdzą, że jest on prawdziwy. Szef Sztabu Generalnego Białorusi podał się do dymisji. Nie chce prowadzić wojny z Ukrainą. Ale myślę, że należało pomyśleć wcześniej, przed planowaniem wojny, a nie po tym, jak ją rozpoczęli razem z Putinem” – pisze Caplienko na Telegramie.
Informacja wymaga weryfikacji. Już wcześniej na Ukrainie pojawiły się informacje o dymisji szefa Sztabu Generalneo Federacji Rosyjskiej Gierasimowa, które się nie potwierdziły.
oprac. ba za charter97.org/rbc.ua
1 komentarz
qumaty
7 marca 2022 o 13:11To było do przewidzenia, 90% młodzieży w cywilnych ubraniach przeciwna wąsatemu, ale jak ją ubrać w mundury to polegną na łukaszenkowej wojnie? Głupek jakiś na to liczył. A jeszcze ze dwa tygodnie temu z Putinem roili sobie przy wódecze, że „nauczą świat jak się walczy” i do kanału La Manche zaraz dojdą