Policja zatrzymała około 200 uczestników forum „Municypalna Rosja” w Moskwie. Brali w nim udział lokalni deputowani z całej Rosji związani z opozycją. Forum zorganizowano w jednym z hoteli.
MSW Rosji twierdzi, że przyczyną akcji było naruszenie reguł sanitarnych, konkretnie, brak masek.
Uczestników konferencji, a także niektórych dziennikarzy, wyprowadzano z budynku hotelu, wsadzano do więźniarek i wywożono na różne komisariaty policji. Nie dopuszczono do nich adwokatów.
Tu jest jednak sprzeczność z oświadczeniem MSW, bo jak mówią ci, którzy zostali już zwolnieni (jak były mer Jekaterynburga Jewgienij Rojzman) zatrzymanym postawiono zarzuty działalności w niepożądanej na terytorium Rosji organizacji.
Najnowsze represje potępił m.in. wiceminister spraw zagranicznych Polski Marcin Przydacz.
„Arbitralne zatrzymanie prawie 200 działaczy zebranych na forum municypalnym w Moskwie to już kolejny sygnał braku szacunku Rosji dla fundamentalnych wolności. Zdecydowanie nie jest to rodzaj zaangażowania, na który liczyli niektórzy członkowie UE…” – napisał na portalu społecznościowym.
Arbitrary detention of almost 200 activists gathered at the municipal forum in Moscow is yet another signal of Russia disrespect for fundamental freedoms. Definitely not the type of engagement some EU members were hoping for…
— Marcin Przydacz (@marcin_przydacz) March 13, 2021
Oprac. MaH, tvrain.ru, twitter.com
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!