Ukraina dostała zielone światło od Wielkiej Brytanii jeśli chodzi o rażenie celów znajdujących się na terytorium Rosji. Potwierdził to szef brytyjskiego rządu.
Keir Starmer pojawił się na szczycie NATO w nowej roli krótko po wyborach w Wielkiej Brytanii. Przyznał, że jego podejście do kwestii atakowania przez Ukrainę celów znajdujących się na terytorium Rosji przy użyciu dostarczonych przez Brytyjczyków rakiet, jest analogiczne do tego, jakie prezentował jego poprzednik. Rishi Sunak dawał do zrozumienia, że Ukraina nie jest w tej kwestii ograniczana przez Wielką Brytanię.
Poprzednia administracja nie sprzeciwiła się możliwości użycia dostarczanych przez Wielką Brytanię rakiet Storm Shadow do ataków przeciwko celom wojskowym znajdującym się na terytorium Rosji. W rozmowie z dziennikarzami Bloomberga Starmer podkreślił, że to Ukraina decyduje, jak rozmieścić pociski w celach obronnych.
Dodał, że wymogiem jest użycie pocisków zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym, do celów obronnych.
Jak przypominają media, Storm Shadow to pociski precyzyjnego naprowadzania o zasięgu przekraczającym 250 kilometrów. Podejście Wielkiej Brytanii do stosowania ich w atakach poza terytorium Ukrainy jest odmienne od tego, jakie prezentują Stany Zjednoczone. USA nie wyraziły na to zgody w przypadku pocisków ATACMS.
swi/euromaidanpress.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!