Akt wandalizmu na murach Konsulatu Generalnego RP we Lwowie jest prowokacją obliczoną na pogorszenie stosunków pomiędzy Polską i Ukrainą – oskarżają lwowscy intelektualiści w przesłaniu, które zamieścił na swojej stronie w facebooku naczelny redaktor pisma „Ji” Taras Wozniak.
„Zaatakowano urząd, znajdujący się pod ochroną państwa ukraińskiego. W taki sposób prowokacje zaogniają już nie tylko nastroje społeczne, a bezpośrednie stosunki międzynarodowe pomiędzy Polską i Ukrainą. Prowokacje przeniesiono na kolejny poziom” – zaznaczono w tekście przesłania.
Autorzy przesłania protestują przeciwko nieefektywnym działaniom struktur siłowych, które powinny gwarantować bezpieczeństwo placówek dyplomatycznych i przez to gwarantować bezpieczeństwo wzajemnych stosunków.
„Wymagamy od organów ścigania Ukrainy wypełnienia swego obowiązku i nie tylko rychłego wskazania przestępców, ale i ich przykładnego ukarania zgodnie z prawem. Zwracamy uwagę, że za poprzednie prowokacje w Bykowni i Hucie Pieniackiej do tej pory nie ukarano nikogo” – podkreślono w dokumencie.
Pod przesłaniem podpisali się: red. naczelny czasopisma „Ji” Taras Wozniak; dyrektor Artystycznego Stowarzyszenia „Dzyga” Markijan Iwaszczyszyn; przewodniczący społecznej organizacji „Centrum rozwoju ukraińskiej kultury i samoorganizacji” Taras Płachtij; przewodniczący SO „Wektor” Andrij Ionow; prezes „Towarzystwa kultury lwowskich Węgrów” Gabor Sarwasz; przewodniczący kapituły czasopisma „Ji”, sekretarz polsko-ukraińskiego stowarzyszenia medialnego Oleś Pograniczny; prof. UKU Jarosław Hrycak; prezes ukraińskiego centrum międzynarodowego PEN-Clubu Mykoła Riabczuk; dziennikarz telewizyjny Antin Borkowski; redaktor naczelny wydawnictwa „Duch i Litera” Leonid Finberg; prorektor UKU Myrosław Marynowycz; wykładowca UKU Uliana Hołowacz.
Kresy24.pl/Kurier Galicyjski/zaxid.net
7 komentarzy
saker
10 lutego 2017 o 10:04Jeżeli, polskie placówki i miejsca pamięci,wg uznania samych Ukraińców powinny być w sposób szczególny ochraniany, znaczy nie mniej ni więcej, że stosunek do Polaków jest wrogi
Jan53
10 lutego 2017 o 11:27Ciezko bronic się przed samym sobą.
Basia
10 lutego 2017 o 18:33Lwowscy intelektualiści? Przecież coś takiego obecnie nie istnieje. Wyginęli razem z polskim Lwowem
putler faszyst
11 lutego 2017 o 10:55Koniec płacenia rachunków za banderowców, Ukraińcy TAK – banderowcy NIE. Kto propaguje banderowsko-faszystowską ideologię powinien być wydalony z Polski do Ukrainy. Bez piep[usun.red.] się.
amtrak
12 lutego 2017 o 13:42,,, to polska inteligencja we Lwowie nadal zyje i Lwow oddali ? ,, kiedy ? przegapilem , inny kontynent,, damn it
Pafnucy
14 lutego 2017 o 11:08Inteligencja lwowska jest we Wrocławiu. Za bardzo złe relacje polsko – ukraińskie odpowiadają ukraińscy nacjonaliści. Za wszystkie tzw prowokacje są odpowiedzialni banderowcy ze swobody i „lewego” sektora. Od czasu (A)TO, weterani wyszkoleni przez Kanadyjczyków, Amerykanów i niestety Polaków zasilają szeregi organizacji ukraińskich odwołujących się do spuścizny OUN – UPA. „U kraińcy” robią teraz to samo co ich mentorzy w latach 20, 30 i 40 ubiegłego stulecia (Pierwsze wystąpienie UWO, Drugie wystąpienie UWO, próby zamachu na Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, na prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i udanych zamachów na ukraińskiego poetę i nauczyciela Sydora Twerdochliba i na kuratora lwowskiego okręgu szkolnego Stanisława Sobińskiego poza tym Hołówko, Józewski, Pieracki, planowane zamachy na Składkowskiego, Zaleskiego, Pewnego, Becka, Cara, Klukowskiego, zwykła działalność terrorystyczna). O miłości tych środowisk przekonali się nawet niedawno sami „u kraińcy” (ostatnie pobicie za mówienie po Polsku). W Polskim interesie jest rozmontowanie pomajdanowskiej „u krainy”.
lemberger38
18 lutego 2017 o 15:10To był czysty terroryzm. Trudno się dziwić Polakom, że terroryści byli aresztowani