17-latek został oskarżony o „napaść na pracownika aresztu śledczego”.
17-letni więzień polityczny Nikita Zołotarjew został skazany na kolejne 1,5 roku w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze z artykułu 364 Kodeksu Karnego, podało Centrum Praw Człowieka „Viasna”. W lutym został skazany na 5 lat za
Prokurator żądał dwóch lat więzienia, ale sędzia Wiktor Kazaczok okazał się na tyle łaskawy, że wydał wyrok o pół roku krótszy. Wyrok został ogłoszony dzisiaj w Centralnym Sądzie Rejonowym w Homlu. Nikita został oskarżony o napaść na funkcjonariusza kolonii, miał też grozić jemu i jego krewnym. Zdaniem oskarżycieli chłopak jest na tyle silny, że z łatwością mógłby powalić i unieszkodliwić dorosłego, sprawnego mężczyznę.
Prokuratorzy twierdzą, że Nikita rzekomo podstawił nogę Łuczkinowi, w wyniku czego ten upadł na podłogę, a kiedy wstał, „oparł” chłopaka o ścianę, lecz nastolatek rzekomo złapał Łuczkina za włosy i szyję, powodując u niego ból fizyczny i ślady pobicia, a także groził użyciem przemocy wobec pracownika aresztu śledczego.
„Nikita ma zaledwie 16 lat, waży 45 kilogramów. Jak mógł dokonać ataku na wyszkolonego dorosłego pracownika aresztu?”- pyta Michaił Łapunow, ojciec Nikity. Dodaje, że jego syn cierpi na padaczkę, musi regularnie przyjmować leki. Nieregularne przyjmowanie może powodować nie tylko napady zagrażające życiu, ale także zmiany w zachowaniu: nerwowość, zwiększoną pobudliwość.
Od sierpnia 2020 roku Nikita przebywa za kratkami w sprawie „koktajli Mołotowa”, którą rzekomo kilku mieszkańców Homla przygotowało by walczyć z uzbrojoną milicją.
22 lutego Sąd Rejonowy w Homlu skazał Mikitę Zołotarewa na pięć lat kolonii. Oskarżono go o nielegalne wytwarzanie materiałów wybuchowych, przemoc lub groźbę użycia przemocy wobec funkcjonariusza milicji, udział w masowych zamieszkach. Odbywa karę w Homelskim areszcie śledczym nr 3.
oprac. ba za spring96.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!