Do Mińska przyjechali wizytatorzy z Unii Europejskiej. W poniedziałek 21 listopada, delegacja Komitetu ds. Polityki i Bezpieczeństwa Rady Unii Europejskiej składająca się z ambasadorów państw UE urzędujących w Brukseli, spotkała się z władzami białoruskimi, opozycją i społeczeństwem obywatelskim.
„Nie mogę nie wspomnieć o naszym zaniepokojeniu, wynikającym z rosnących antagonizmów między Unią Europejską a Rosją, – powiedział Łukaszenka podczas spotkania z brukselskimi urzędnikami.
-Nas na Białorusi, obserwowanie tego napawa bólem i lękiem. Zdajemy sobie sprawę, że ani wam, ani Rosji, a tym bardziej nam, nie jest to potrzebne, biorąc pod uwagę wszystkie te ogromne problemy, które istnieją dzisiaj na świecie, i które musimy rozwiązywać razem”- powiedział głowa białoruskiego państwa, cytowany przez agencję Belta.
„Nie chcę, w tej kwestii opowiadać się, stawać po czyjejś stronie. Jest zbyt dużo błędów ze strony Wschodu, ale i Zachodu, tak, pewnie i z naszej strony”, – dodał.
Z kolei Walter Stewens, stojący na czele delegacji unijnej zadeklarował, iż Unia Europejska chce nowego otwarcia w stosunkach z Białorusią. Dyplomata zauważył, że w ubiegłym roku stosunki na linii UE-Białoruś zaktywizowały się, pojawiło się szereg inicjatyw w sferze politycznej i gospodarczej oraz handlowej.
„Chcemy ustalić priorytety współpracy, która będzie nowym rozdziałem w naszych stosunkach” – powiedział Walter Stevens.
Przewodniczący Komisji dodał, że UE oczekuje, że Białoruś podejmie przewodnictwo Inicjatywy Środkowoeuropejskiej w 2017 roku.
„Będzie to okazją do dalszego rozwoju konstruktywnej współpracy” – powiedział.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Jan
21 listopada 2016 o 15:18O jakich błędach mówi Łukaszenka. Jak coś mówisz to mów jasno. Mówisz „błędy” ale zaraz, że nie chcesz ich wymieniać.
JURIJ RUSKI BANDYTA
21 listopada 2016 o 15:34TEN DZIECIOBÓJCA TEŻ BĘDZIE WISIAŁ… })
SyøTroll
22 listopada 2016 o 14:45Łukaszenka już teraz wisi we wszystkich urzędach państwowych, na Białorusi.