Dyktatora Łukaszenkę w nadchodzących tygodniach czeka bardzo duża niespodzianka— zauważa białoruski politolog Dmitrij Bolkuniec w Telegramie:
— Aleksander Łukaszenka kontynuuje aktywne próby znalezienia wsparcia zewnętrznego przed kolejnymi „wyborami”. W dniach 22-24 października 2024 r. planuje wziąć udział w szczycie BRICS w Kazaniu, a 17 listopada uda się na Światowy Szczyt Klimatyczny do Baku. Wyjazdy te można postrzegać jako najnowszą próbę zdobycia poparcia na arenie międzynarodowej.
Ale jak zauważa politolog, sytuacja nie jest dla dyktatora korzystna. Przypomina, że we wrześniu 2020 roku na spotkaniu z Putinem w Soczi otrzymał pożyczkę w wysokości 1,5 mld dolarów gwarantowaną tranzytem politycznym na Białorusi i odejściem ze stanowiska.
Dyskutowano wówczas nawet o przedterminowych wyborach w latach 2020-2021, ale planów tych nie udało się zrealizować zgodnie z planem.
Dmitrij Bolkuniec pisze, że biuro polityczne Kremla sprzeciwia się jego udziałowi w kolejnych wyborach, argumentując to m.in. pogarszającym się stanem jego zdrowia.
— Ponadto w ostatnich miesiącach Chiny kilkakrotnie poruszały kwestię odejścia Łukaszenki. Jeśli chodzi o Zachód, wszystko jest już od dawna jasne. Nigdy nie było takiej jedności wśród graczy zewnętrznych w kwestii zastąpienia Łukaszenki.
ba za t.me/bolkunets1
2 komentarzy
Enricco
29 września 2024 o 22:40Ważne, aby jego zstępni zaliczyli „one way ticket” na cmentarz przed nim, wtedy naprawdę się zasmuci i kopnie w kalendarz wyginając się w sposób, o jaki nie posądzilibyście otyłego cukrzyka.
LT
30 września 2024 o 02:35Drodzy Rodacy,
Za rzeka Bug jest inny swiat ,do ktorego my nie nalezymy.Swiat innych wartosci ,ktore my nie powinnismy zmieniac,ani naruszac.
Jakakolwiek propaganda i agitacja promujaca wolnosc i demokracje spotka sie z odwetem i ucierpia tylko biedni,niewinni ludzie.
Pozamykane zostana polskie szkoly,koscioly,kluby zdewastowane zostana polskie cmentarze i pomniki naszej historii.
Niech zyja po swojemu,a my po swojemu.
Uzyskali wolnosc 35 lat temu!!!
I co z nia zrobili?