Władze w Mińsku nie były w stanie porozumieć się z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) ws. kredytu na walkę z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Co ciekawe, Łukaszenka poprosił o pomoc finansową, choć sam Łukaszenka niezmiennie utrzymuje, że epidemii na Białorusi nie ma.
Jak podaje Interfax.by, jeszcze w marcu br. Białoruś zwróciła się do MFW z prośbą o rozważenie warunków przyznania Białorusi doraźnego finansowania w wysokości 940 milionów USD.
„Ale nie osiągnięto porozumienia, nie znaleźliśmy sposobu na przezwyciężenie znaczących rozbieżności w kwestii właściwej reakcji (władz – red.) na ten problem (środki podejmowane przez władze w celu zwalczania epidemii – red.)” – powiedział sekretarz prasowy MFW Jerry Rice na konferencji 11 września.
Jego zdaniem, instrument szybkiego finansowania „nie wymagał spełnienia trudnych warunków”.
„Wobec Białorusi nie domagaliśmy się nawet kwarantanny ani izolacji, ale oczekiwaliśmy gwarancji podjęcia działań w celu powstrzymania pandemii zgodnie z zaleceniami WHO, co jest naszą standardową procedurą pracy we wszystkich krajach” – podkreślił Rice.
Rzecznik MFW wyjaśnił, że Fundusz oczekiwał „gwarancji przejrzystości i odpowiednich środków politycznych, aby zapewnić wykorzystanie środków na zwalczanie pandemii i wspieranie stabilności gospodarczej” – dodał.
Służby prasowe Ministerstwa Finansów RB i Narodowego Banku Białorusi poinformowały Interfax, że nie będą komentować wypowiedzi przedstawiciela MFW i perspektyw pozyskania środków z MFW.
Na początku kwietnia Białoruś skierowała wniosek do funduszu o 940 mln dolarów w ramach szybkiego instrumentu finansowania na walkę ze skutkami rozprzestrzeniania się koronawirusa.
19 czerwca Aleksander Łukaszenka oświadczył, że MFW nakłada na Białoruś jakieś wydumane warunki, a jego kraj ich nie spełni. Oskarżył MFW, że Zachód chce urządzić na Białorusi powtórkę z Włoch;
„Mamy swój kraj i własną sytuację – mówił. – MFW nadal żąda od nas: kwarantanny, izolacji, godziny policyjnej. Co za bzdury? Nie będziemy tańczyć jak nam zagrają” – powiedział Łukaszenka.
oprac. ba na podst. Interfax.by
1 komentarz
Borys
12 września 2020 o 17:18Nie będzie z czego zapchac dziury w kasie i zaplacic „pokojowym” pacyfikatorom „agresywnych” demonstracji. Chyba, że „starszy brat” dołoży. Ale tej darowizny bardzo bym sie obawiał bo bedzie ona bardzo duzo kosztowała. Petelka na szyji się zaciska.