Białoruski dyktator nie wyklucza, że „zabijanie obywateli na terenie Polski było tylko ćwiczeniem, a celem była eliminacja ludzi w innym państwie”.
Aleksander Łukaszenka na naradzie w Homlu skomentował „rewelacje” Emila Czeczko, b. polskiego żołnierza, który zdezerterował ze służby na granicy i poprosił o azyl polityczny Na Białorusi. W zamian za schronienie, udziela licznych wywiadów w reżimowych mediach, w których oskarża polskich pograniczników, że „zabijali migrantów i wolontariuszy”. Dla uwiarygodnienia stwierdził nawet, że sam był w to zamieszany.
Tymczasem, jak ustalili polscy dziennikarze, 25-letni Czeczko miał w Polsce duże problemy z prawem za używanie przemocy wobec własnej matki. Miał nawet zakaz zbliżania się do niej. Niedawno został zatrzymany, gdy prowadził pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Rewelacje Czeczki skomentował dziś Łukaszenka, który powiedział, że „polskie służby celowo poiły alkoholem żołnierzy, żeby później pijanych zmuszać do mordowania imigrantów i wolontariuszy na granic”.
„Bardzo niebezpieczny trend. Ludzie są szkoleni do celowego zabijania. Nawet po nim widać (Emil Czeczko), że dla niego zabić człowieka… Posłuchajcie… Ja nie wiem, ale nawet żołnierz z tej hali nie byłby w stanie tego zrobić”, – mówił dyktator na spotkaniu z działaczami regionu.
Jego zdaniem zeznania polskiego dezertera to sygnał dla białoruskiego wojska, które musi przeanalizować te informacje.
„Najprawdopodobniej przygotowywali się do zabijania ludzi w innym stanie. W którym? Pożyjemy – zobaczymy. Niech spróbują – powiedział. Według niego, z tych wypowiedzi wyciągną wnioski białoruskie służby specjalne.
oprac. ba
3 komentarzy
karol
23 grudnia 2021 o 11:18Pora zmienić leki… nie można brać ich bez końca
qumaty
23 grudnia 2021 o 19:25„nawet po nim widać (Emil Czeczko), że dla niego zabić człowieka”….tradycyjny bełkot baćki. Po tym dezerterze to ewentualnie widać, że to oferma i ofiara losu, której strach dać broń do ręki bo się sam postrzeli. Trochę nasz heros zapomina gdzie jest. Jeszcze trochę poopowiada jak to on do wolontariuszy i migrantów po pijaku „szczelał” z kolegami, to mu jego nowi opiekunowie pokazówkę walną i za „zbrodnie przeciw ludzkości” KSa dostanie, po czym parę gram ołowiu w potylice wyleczy go na zawsze z miłości do neokomuchów
Kadafii
24 grudnia 2021 o 12:45Lukaszenak, grasz coraz brudniejszą grę… To nie może dobrze się skończyć.