Aleksander Łukaszenka nie pozwala na eksperymenty w gospodarce i domaga się obniżenia inflacji – do jednocyfrowej. Białoruski prezydent ostrzega swój rząd, by zabiegając o kredyty zewnętrzne nie próbował kogokolwiek zadowalać, nawet Rosji.
Podczas spotkania w sprawie projektu budżetu, polityki pieniężnej i prognoz na rok 2016 polityki pieniężnej, Aleksandr Łukaszenka stwierdził; że „mimo, iż sytuacja w gospodarce jest skomplikowana z racji trwającej na świecie wojny, trzeba się mobilizować i korzystać ze sprawdzonych metod, którymi potrafimy się posługiwać, rozumiemy je. Musimy opierać się o nie i działać, a nie rzucać się na różnego rodzaju eksperymenty”- stwierdził prezydent.
„Potrzebuję konkretnych sensownych propozycji” – zażądał prezydent.
Aleksander Łukaszenka stwierdził, że białoruska gospodarka jest absolutnie konkurencyjna pod względem cen i jakości.
„Cuda nie zdarzają się w czasie kryzysu, nie możemy, nawet jeśli chcemy stworzyć nowej gałęzi gospodarki, czyli wzamian naszego przemysłu maszynowego – na przykład, tworzyć coś kosmicznego. Nie możemy – i nie trzeba. Mamy u siebie dobrych ludzi, edukację, jest szkoła przemysłowa. Trzeba się tylko troszeczkę rozejrzeć, nieco się spiąć” – powiedział głowa państwa.
Łukaszenka przestrzegł rząd, by zabiegając o kredyty zewnętrzne nie próbował kogokolwiek zadowalać.
„Nie powinniśmy działać w czyichś interesach, czy to społeczności międzynarodowej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Rosji czy innych krajów. Nigdy nikomu nie stwarzaliśmy problemów”, – mówił baćka. – Jednocześnie Białoruś liczy na pomoc i wsparcie ze strony społeczności międzynarodowej, przede wszystkim w gospodarce, i tylko w gospodarce” – podkreślił.
„Żadne inne wsparcie nie jest nam potrzebne” – powiedział.
Łukaszenka zażądał mobilizacji na rzecz ożywienia gospodarczego. Przyznał, że rządowi udało się zmniejszyć inflację w kraju, ale uważa podjęte przezeń wysiłki za niedostateczne dla zapewnienia stabilności makroekonomicznej.
„Inflację udało się zmniejszyć, ale to za mało. Trzeba obniżać ją bardziej energicznie – do poziomu jednocyfrowego. Wtedy można będzie mówić o stabilności makroekonomicznej i warunkach do zmniejszenia oprocentowania kredytów” – powiedział Łukaszenka.
Kresy24.pl/belaruspartisan.org
2 komentarzy
Jan
7 grudnia 2015 o 17:38Jak czytam co mówi Łukaszenko, to tak jakbym słyszał Gomułkę w latach 60-70-tych XX w. Z drugiej strony, czy tam jest takie rozwarstwienie społeczne jak w Polsce, czy tyle żebraków ? Wszystko ma swoje wady i zalety. Zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej. Sądzę, że w końcu jednak Białoruś zostanie wchłonięta przez Rosję. Czasem myślę, żeby tam pojechać i na miejscu się zobaczyć jak tam jest. Niektórzy mówią, że jest tam SUPER, człowiek się czuje jakby by był w PRL-u za Gomułki. Czyli powrót do czasów młodości.
mm
9 grudnia 2015 o 10:01niesamowite!