
Krzyż we wsi Wojstom / katolik.life
Władze Białorusi po raz kolejny ingerują w pamięć historyczną – tym razem ofiarą „nowej polityki pamięci” padł pomnik na terenie kościoła w miejscowości Wojstom pod Smorgoniami. Z monumentu usunięto inskrypcję w języku polskim „Ofiarom faszyzmu i komunizmu”, upamiętniającą tragiczną historię regionu i jego polskich mieszkańców.

Krzyż przed i po “poprawkach”. Fot: katolik.life
Jak poinformował portal katolik.life, z tablicy usunięto nie tylko treść, ale i figurę Matki Bożej i Jezusa, co w dramatyczny sposób zmienia przesłanie całego miejsca pamięci.
Zamiast oryginalnej inskrypcji, która jasno odnosiła się do ofiar dwóch totalitaryzmów – niemieckiego i sowieckiego – pojawił się cytat z Ewangelii w języku białoruskim: „Кто не берет креста своего и не идет следом за Мною, тот не достоин Меня” („Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien.”).
Pomnik został wzniesiony ku pamięci ofiar 1 i 17 września 1939 roku – dat, które dla Polski symbolizują początek II wojny światowej: agresję Niemiec hitlerowskich, a następnie Związku Radzieckiego. Wspomniano również o Polakach wywiezionych na Syberię i do Kazachstanu, co dotyczyło ludności polskiej zamieszkującej te tereny.
Zmiana tablicy to nie tylko akt dewastacji pamięci, ale również wymazanie polskiej narracji historycznej, tak mocno związanej z tymi ziemiami.
To nie pierwszy przypadek ideologicznych „porządków” w przestrzeniach sakralnych na Białorusi. W Mińsku, na terenie kościoła Świętej Trójcy, usunięto krzyż upamiętniający księdza Wincentego Godlewskiego, zamordowanego przez Niemców w obozie w Trościeńcu. Z kolei w Zelwie zniknął pomnik białoruskiej poetki Larysy Geniusz z terenu cerkwi, a w kościele w Sołach zakryto fresk przedstawiający Cud nad Wisłą.
W ostatnich latach na Białorusi obserwuje się systematyczne działania wymierzone w polskie miejsca pamięci narodowej. Jednym z najbardziej bulwersujących przypadków była likwidacja cmentarza żołnierzy Armii Krajowej w Surkontach w sierpniu 2022 roku, przeprowadzona z polecenia władz reżimowych. To dramatyczne wydarzenie nie było odosobnione – liczne nekropolie AK na terenie Grodzieńszczyzny zostały zniszczone lub sprofanowane, co wpisuje się w szerszą politykę historycznego wymazywania śladów polskiej obecności, prowadzoną przez reżim Aleksandra Łukaszenki.
Chociaż białoruskie władze publicznie deklarują sprzeciw wobec „fałszowania historii”, ich działania coraz częściej przypominają właśnie pisanie jej na nowo – według aktualnych wytycznych ideologicznych.
ba za katolik.life
1 komentarz
LT
17 lipca 2025 o 10:27Sa okresy w zyciu narodow,ktore nalezy przeczekac
Zachowujac rownoczesnie sile i wiare
Nie dac sie zniszczyc,upodlic i zniewolic.