Białoruski prezydent zrównał sposób funkcjonowania zagranicznych banków z działalnością agentów obcych wywiadów -informuje charter97.org
– Doszła do mnie informacja, że niektóre zagraniczne banki prowadzą się tu jak agentury wywiadowcze i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Przedsiębiorcy skarżą się, że dokumentacja finansowa wielu firm jest na czyjeś zamówienie kopiowana i wysyłana. Sprawdziłem ,potwierdziło się to – powiedział Łukaszenka podczas spotkania z szefową Narodowego Banku Białorusi – cytuje Aleksandra Łukaszenkę niezależny portal.
Białoruski prezydent zaproponował szefowej banku pomoc w razie, gdyby sama nie była w stanie rozwiązać tego problemu. – Raz już prosiłem żeby zwrócić na to uwagę. Trzeba podjąć jakieś konkretne działania, może potrzebna będzie tu moja interwencja – mówił prezydent zwracając się do Jermakowej.
Zdaniem białoruskiej głowy państwa – Jeśli bank zagraniczny wchodzi już do sfery białoruskiej gospodarki, to jego obowiązkiem jest pracować na nią, a nie tylko wybierać dla siebie takie projekty, które są dla niego korzystne – oświadczył prezydent
Odpowiedź szefowej banku centralnego ograniczyła się do konstatacji, że na białoruskim rynku przede wszystkim funkcjonują rosyjskie banki, a te „kredytują białoruską gospodarkę”.
Na Białorusi istnieje 32 banki, w tym 13 banków z ponad 50% udziałem kapitału zagranicznego .
Przypomnijmy, szefowie rosyjskich banków wielokrotnie wyrażali chęć aktywnego uczestnictwa w prywatyzacji białoruskich przedsiębiorstw. Rosyjski Sbierbank zadeklarował chęć uczestniczenia w procesie prywatyzacji na Białorusi, szczególnie zainteresowany jest finansowaniem zakupu jednego z najbardziej dochodowych białoruskich zakładów – Belaruskali z Saligorska.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!