Według białoruskiego dyktatora Rosja „może upaść”
Łukaszenka spotkał się w czwartek 8 sierpnia z uczestnikami posiedzenia Rady Ministrów Spraw Wewnętrznych krajów członkowskich Wspólnoty Niepodległych Państw.
Zwracając się do uczestników spotkania białoruski dyktator niespodziewanie wypalił, że Rosja może ponieść porażkę. Może to tylko przejęzyczenie, ale sam białoruski dyktator jakiś czas temu rzucił, że takie lapsusy nie występują, kwitując „co w sercu to na języku”.
„Może dojść do sytuacji, w której każdy z nas – państwo – nie poradzi sobie bez tej jedności. I jeśli dziś nie uświadomimy sobie tego, to zostaniemy potraktowani indywidualnie. Ale jeśli Rosja upadnie, wszyscy zostaniemy wciągnięci w ten wir” – powiedział.
Podczas spotkania dyktator wezwał do zachowania jedności i współpracy we Wspólnocie i ostrzegł przed próbami poszukiwania jakichkolwiek natychmiastowych korzyści.
„Ostatnio była taka sytuacja, w tym w związku ze specjalną operacją w Ukrainie, że wiele osób – zarówno przywódców, jak i organów ścigania, co absolutnie nie powinno mieć miejsca – zaczęło szukać w tym jakichś korzyści, – powiedział Łukaszenka. – Wiecie, na podstawie mojego doświadczenia powiedziałbym, że życie jest teraz tak burzliwe i bardzo niestabilne. Większość szuka zysku, w tym odchodząc od naszego wspólnego trendu rozwoju, stworzonego w czasach sowieckich. Niektórzy z nich myślą tak: Będziemy trzymać się z dala od Rosji, jest objęta sankcjami. Jakoś boimy się pod nie podpaść i tak dalej…. Szukamy własnych korzyści. Nie róbcie tego” – przestrzegał.
„Jesteśmy tylko za byciem razem. Chcemy być z wami razem. W przeciwnym razie zostaniemy rozerwani pojedynczo, podzieleni, a potężni (wiecie, kto to jest) zabiorą nas szybko, nie poświęcając na to żadnego wysiłku. Dlatego bądźmy razem” – podsumował Łukaszenka.
ba
1 komentarz
Krzysztof
8 sierpnia 2024 o 17:20dupa lata , czas się kończy kundlu, zdrajco białorusinów , samochwało łukaszenko, lizusie kacapów