– Białoruś nie ma nic przeciwko demokracji – oświadczył Aleksander Łukaszenka podczas dorocznego orędzia do narodu i parlamentu.
„- Nie jesteśmy przeciwko demokracji, wszelkich form władzy narodu, kiedy wola większości narodu staje się podstawą życia państwa, a zdanie mniejszości bierze się pod uwagę w trakcie. Jesteśmy przeciwko bezprawiu, rozprzestrzeniu się zjawisk kryminalnych, przeciwko niestabilności i naruszaniu zasad sprawiedliwości społecznej i narodowej. Jesteśmy tylko przeciw temu i niech ktoś nam powie, że nie mamy racji – oświadczył Łukaszenka w swoim pierwszym orędziu do narodu po zwycięstwie w grudniowych wyborach prezydenckich.Porównując osiągnięcia swojego kraju w dziedzinie demokracji przypomniał: „O Ameryce już nie mówię, tam był Iran, Afganistan. Na szczęście ich obecny prezydent umie chyba przyznawać się do błędów – wpakował się do Libii, ale potem szybko wyszedł.”(…) A weźcie Francję. Jakie oni mają interesy w Libii? Po co bombardować ludzi? Jaka to demokracja, kiedy zabija się ludzi zza węgła? – pytał Łukaszenka, dodając: „Jakaż to demokracja, czego wy nas uczycie, jaki przykład nam pokazujecie?»”
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!