Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin nie mówią jednym głosem w sprawie Ukrainy. W przeciwieństwie do rosyjskiego prezydenta, który wielokrotnie straszył Kijów poważnymi problemami gospodarczymi, jeśli ten zechce zawrzeć umowę stowarzyszeniową z UE, prezydent Białorusi nie widzi w decyzji swojej sąsiadki żadnych problemów.
Prezydent Aleksander Łukaszenka, który spotkał się w poniedziałek z premierem Ukrainy Mykołą Azarowem uważa podpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską za fakt dokonany i proponuje znalezienie nowej formuły dalszej współpracy Kijowa z Unią Celną.
„Jeśli mam być szczery, to nie widzę w tym kroku idącym w kierunku współpracy z Unią Europejską żadnych problemów. Co innego jest waże, aby ta umowa i wszelkie następne, nie zamykały współpracy Ukrainy ze Wspólną Przestrzenią Gospodarczą, z naszą Unią Celną” – powiedział cytuje słowa Łukaszenki agencja „Interfax – Zapad”.
Łukaszenko wyraził przekonanie, że sprawa umowy stowarzyszeniowej została nadto upolityczniona i zapędziła wszystkich „nie tam gdzie trzeba”.
Według białoruskiego prezydenta trzeba patrzeć realnie i traktować Ukrainę jak suwerenne, niezależne państwo, które wybrało sobie taką drogę.
– W przyszłości, jeśli ukraińskie propozycje będą odpowiadać Unii Celnej Białorusi, Rosji i Kazachstanowi, to Unia Celna wyjdzie im naprzeciw, ale jeśli będą niekorzystne lub „nagięte” na korzyść UE, to „ani Rosja, ani Kazachstan, ani Białoruś nie zgodzą się na to, a jeśli się zgodzą, to tylko przy uwzględnieniu jakichś kompromisów”.
Prezydent podkreślał, że bez względu na wszystko, czy komuś się to podoba czy nie, należy dostosowac się do takich realiów jakie są, i wychodząc z tego budować ogólna politykę.
„Co kolwiek by Ukraina nie zdecydowała, nawet jeśli zechce wstąpić do NATO, pomimo wszystko wciąż musimy szukać z nią relacji, jesteśmy skazani na to z wielu powodów” – powiedział szef państwa i obiecał znaleźć takie rozwiązanie, żeby drogi Białorusi i Ukrainy nie rozeszły się w przyszłości.
„Duszą i sercem jestem z Ukrainą. My nie traktujemy Ukrainy jak obcego państwa, chcemy żeby zawsze była nie tylko obok, ale razem z nami wami w procesach integracyjnych”.
„Prawem Ukrainy jest wybór drogi, jaką zechce pójść, a naszym prawem jest szacunek dla wyboru Ukrainy i zrozumienie, że to suwerenne i niepodległe państwo. Dlatego w najbliższym czasie będziemy musieli przejść bardzo długą drogę w poszukiwaniu normalnej współpracy z Ukrainą. My to rozumiemy – powiedział Łukaszenka.
Kresy24.pl/interfax.by/belarusparisan.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!