Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zarzuca Rosji nieuczciwą konkurencję i niespełnienie zobowiązań w ramach Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (EAUG) – informuje agencja prasowa BelTA i cytuje słowa przywódcy wypowiedziane w piątek w Homlu, podczas gospodarskiej wizyty.
„Chcę uratować Gomselmasz. Jesteśmy teraz w trudnym okresie – Rosjanie zachowują się wobec nas w sposób barbarzyński, i mówię o tym publicznie. Żądają od nas czegoś, zupełnie tak, jak gdybyśmy byli ich wasalami, a w ramach EAUG, gdzie nas zaprosili, nie chcą wypełniać swoich zobowiązań. Stwarzają więc niekonkurencyjną sytuację” – powiedział prezydent Białorusi podczas wizyty w jednym z białoruskich przedsiębiorstw.
Łukaszenka mówił, że Rosjanie oskarżają Zachód nieuczciwą konkurencję, a sami łamią zasady konkurencji wobec Białorusi i dotują wbrew umowom swoje zakłady.
„ Muszę o tym porozmawiać z prezydentem Putinem, ale na razie musimy działać w tych warunkach, które dzisiaj mamy”- powiedział szef państwa.
„Mamy własną rodzimą Ukrainę. To spichlerz! Spichlerz świata! Musimy z nimi negocjować!”
– podsumował białoruski prezydent.
Jak informowaliśmy w piątek, Rosja zawiesiła udzielanie pożyczek dla Białorusi z Euroazjatyckiego Funduszu Stabilizacji i Rozwoju. Zamierza też ograniczyć dostawy produktów ropopochodnych i gazu skroplonego (LPG), poczynając od czwartego kwartału 2018 roku.
Kresy24.pl/tut.by/ba
3 komentarzy
bkb2
13 sierpnia 2018 o 10:09No to mamy teraz jasność co poszło pod Rosyjski topór po ostatnich Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej. Chodzi tym razem o Białoruś… Polska nie może na to pozwolić i wraz z USA powinna natychmiast uruchomić rezerwy ropy i gazu zabezpieczające Białoruś przed Blackout-em. Białoruś ze względu na swoje położenie jest kluczowa dla Polski pod względem bezpieczeństwa militarnego… Już dzisiaj Polska i Ukraina tworzy fizyczną barierę pomiędzy Bałtykiem a Morzem Czarnym której może użyć w sytuacji ekstremalnej i zablokować cały transport Wschód Zachód… Dzisiaj dla Polski utrzymanie wolnej Białorusi jest tak samo ważne jak budowa tarczy antyrakietowej na którą wydajemy dziesiątki mld PLN… Białoruś wystarczy podtrzymać tylko kilkoma miliardami PLN. Polska powinna zabiegać o zniesienie wiz do EU dla Białorusi i podpisanie umowy o wolnym handlu pomiędzy EU a Białorusią… Rosja jest skończona… Niemcy robią jeszcze co mogą aby wskrzesić tego trupa ale nie wiele już mu pomoże. Ten kraj rozpadnie się szybciej niż komukolwiek się wydaje…Przy rywalizacji Chin i USA w Świecie nie ma już miejsca na jakiegoś kundla podgryzającego nogawki wielkim tego Świata….
Darek
13 sierpnia 2018 o 21:35Technicznie niemożliwe. O ile ropę da się jeszcze dostarczać alternatywnymi drogami to z gazem nie jest tak łatwo. Zaczynając od tego, że większość gazociągów jest jednokierunkowa, aby przepchnąć gaz w drugą stronę konieczny jest rewers. Co prawda teoretycznie można użyć rewersu wirtualnego czyli sprzedać Białorusi gaz płynący do Polski przez jej terytorium ale… tam zużywa się 18 mld m3 rocznie czyli tyle samo co u nas! A jamałem sprowadzamy 10 mld m3, zbyt mało dla Białorusi i zbyt dużo byśmy mogli go odsprzedać. Alternatywne trasy importu do Polski to gazoport (ok. 5 mld m3 rocznie) oraz kilka inwerterów w których i tak płynie rosyjski gaz.
Putin zastosował wobec Łukaszenki metodę na gotowanie żaby. Powoli oraz niezauważalnie uzależniał BIałoruś od Rosji i obecnie są w sytuacji bez wyjścia. Tzn. teoretycznie mogą niczym Ukraińcy zacisnąć zęby i uniezależniać się od Rosji ale tego nie chcą. Bez terapii szokowej typowy BIałorusin nie kiwnie palcem. Bardzo mocnej terapii szokowej, niestety taka jest rzeczywistość. Na szczęscie nawet pokojowe połknięcie Białorusi Rosji nic nie da bo bez podbojów nie mogą funkcjonować. Będą musieli ruszyć w kierunku Kaukazu gdzie są państwa zasobne w surowce, a rózne „-stany” to nie to samo co Krym. Będzie ciężko jak w Czeczenii, a może gorzej.
Pluszakowaty
14 sierpnia 2018 o 07:08Kto napisał ten pierwszy komentarz ja myślę że tu jest pełno rosyjskich troli