Administracja Aleksandra Łukaszenki robi kolejny biznes. W stolicy Białorusi otwarto dziś sklep, w którym sprzedają koszulki z cytatami głowy państwa. Reżimowe media podają, że zaraz po otwarciu ustawiły się kolejki, niektórzy wynoszą po kilka kartonów odzieży na raz, a popyt jest tak ogromny, że trzeba będzie zamówić dodatkowe partie towaru.
– Rozumiecie, jaka wielka jest w naszym kraju chęć wyrażenia poparcia dla ogólnej polityki państwa – choćby nawet poprzez taką formę, mówi z dumą Tatiana Ługina, prezes koncernu Bellegprom, podległego prezydenckiej administracji.
Jak powiedziała, najpopularniejsze są modele odzieży z hasłem „Rozbieraj się i pracuj”. Najczęściej jest to wybór kupujących mężczyzn. Koszulki z frazą „Ukochanej nie oddają” są bardziej popularne wśród osób starszych, w tym par małżeńskich. Przyznała, że najmniejszą popularnością cieszy się fraza „Fakty na stół”.
– Na Nowy Rok planujemy kolejne niespodzianki w sklepie z produktami, które będą kojarzyć się zarówno z Prezydentem, jak i Nowym Rokiem. Dlatego nie pokazaliśmy wszystkiego od razu, żeby jeszcze bardziej podgrzać zainteresowanie – dodała szefowa Bellegpromu.
T-shirt w sklepie „Pierwyj” kosztuje równowartość ok. 30 złotych, bluzka damska 60 złotych a męska 70.
oprac. ba za belta.by
2 komentarzy
stary dowcip
19 grudnia 2021 o 12:58„W Poroninie na jedlinie,
wiszą gacie po Leninie.
Kto chce w PRL-u awansować,
musi gacie pocałować”
– Tak mi się przypomniało
Kocur
20 grudnia 2021 o 13:05Chyba kupują „na zapas” jako relikt po upadku łukasza, wtedy taki gadżet będzie miał wartość. W przeciwnym wypadku to ci ludzie mają nierówno pod sufitem.