Reżim Aleksandra Łukaszenki kolejny raz przedłużył sprawdzian gotowości bojowej Sił Zbrojnych do co najmniej 11 czerwca.
Jak informuje portal Charter97, powołując się na Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, m in.w obwodzie brzeskim przeprowadzono ćwiczenie kontrolno-taktyczne pododdziałów brygady Sił Operacji Specjalnych w zakresie walk w mieście i forsowania przeszkód wodnych.
W różnych miastach Białorusi zauważono przemieszczanie ok. 10 czołgów T-72, 7 haubic Gwozdika, 5 systemów obrony powietrznej Osa, dużej liczby BMP, BTR-ów i innego sprzętu.
Autorzy nagrań na Telegramie twierdzą, że sprzęt jest przerzucany do Rosji. Według Straży Granicznej Ukrainy, przy granicy z zauważono samoloty i pododdziały rosyjskiej z wyrzutniami Iskander-M, Pancir-S1 i S-400. Tymczasem ukraiński deputowany Siergiej Rachmanin z Komisji Sił Zbrojnych i Wywiadu twierdzi, że WładimirPutin nie porzucił planów ataku z Białorusi na Ukrainę na kierunku kijowskim, mimo że w najbliższym czasie nie jest to realne.
Dlaczego? Bo skupiwszy prawie wszystkie swoje siły na bardzo wąskim odcinku frontu w obwodzie ługańskim, nadal nie może osiągnąć swojego celu. Jego zdaniem trudno sobie wyobrazić, że Rosja, która nie może zdobyć Siewierodoniecka, będzie w stanie zaatakować na dużą skalę na kierunku kijowskim.
ba za charter97.org/nv.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!