Aleksander Łukaszenka w „imieniu Białorusinów” zwrócił się do protestujących w Kazachstanie. Wezwał ich do negocjacji z prezydentem Kasymem-Żomartem Tokajewem.
– Chcę w imieniu Białorusinów zwrócić się do tych (ktoś ich nazywa bandytami, różni są tam ludzie) protestujących – mówi Łukaszenka.
– Pohałasowali, pokrzyczeli, wystarczy, trzeba dojść do porozumienia, dopóki sytuacja nie zaszła za daleko – uważa.
Zdaniem Łukaszenki prezydent Kazachstanu jest osobą, z którą można się porozumieć, jest bardzo mądrym wykształconym dyplomatą.
Ponadto Łukaszenka powiedział, że protestujący „muszą uklęknąć i przeprosić wojsko, aby załagodzić powstałe pęknięcie”. To, co wydarzyło się w Kazachstanie, jest jego zdaniem lekcją dla Białorusi. Uważa bowiem, że gdyby nie udało się powstrzymać „zamieszek”, to sytuacja mogłaby wyglądać tu podobnie.
DJK, mk.ru
1 komentarz
Czytelnik
8 stycznia 2022 o 14:31Łukaszenka popieprzyło się tobie wszystko , lud ciebie wybrał i lud z ciebie rezygnuje . Ten dupek z Kazachstanu kazał strzelać do swoich obywateli ty to samo robisz .