Aleksander Łukaszenka zamierza walczyć z odpływem siły roboczej za granicę. Metody proponuje jak zwykle proste i bezkompromisowe.
„Jako, że prezydent wizytował plac budowy na jednym z mińskich osiedli, jego uwaga skoncentrowała się na budowlańcach. Właśnie w tej branży kryzys finansowy spotęgował rozmiary migracji zarobkowej. Wykwalifikowani robotnicy w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy wyjeżdżają za granicę – głównie na budowy w Rosji.- Nie jesteśmy tym zainteresowani. Dlatego powinniśmy tym „latawcom” powiedzieć: „Pojechałeś w niezorganizowany sposób zarabiać w innym państwie i krajowi pieniędzy nie przynosisz. Jedź. Ale po pierwsze – niech rodzina opłaca 100 proc. wartości opłat komunalnych. Ubezpieczenie społeczne (…) płacisz w 100 proc. – ostrzegał prezydent wyimaginowanego gastarbeitera. – A tak, złamał taki nogę, kark mu tam skręcili, a my go tu leczymy bezpłatnie. Usługi komunalne płaci w wymiarze 22-25 proc., a nie 100… Zarobiłeś pieniądze, płać. Bo my, którzy zostaliśmy tu, płacimy podatki, utrzymujemy służbę zdrowia i czynsze – przekonywał Łukaszenka. A rządowi już wyznaczył terminy wykonania swoich pomysłów: – Wykonać bezzwłocznie, od drugiego półrocza!”
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!