Po 24 latach na stanowisku prezydenta Narodowego Komitetu Olimpijskiego Republiki Białoruś (NKO), władzę w organizacji przejmuje od Aleksandra Łukaszenki jego najstarszy syn, 45- letni Wiktor. Dyktator zapowiedział, że jeszcze dziś zostanie on odwołany ze stanowiska doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego.
26 lutego w Mińsku odbyły się wybory prezydenta Komitetu Olimpijskiego Białorusi, poinformował niezależny portal TUT.BY. Oficjalnie wygrał je Wiktor Łukaszenka.
Od kwietnia 2019 roku Wiktor pełnił funkcję pierwszego wiceprezesa Narodowego Komitetu Olimpijskiego, a w listopadzie tego samego roku został wybrany przez Zgromadzenie Olimpijskie na stanowisko pierwszego wiceprezydenta. Od 2005 roku był też funkcję doradcy swojego ojca ds. bezpieczeństwa narodowego.
Aleksander Łukaszenka kierował Narodowym Komitetem Olimpijskim od maja 1997 r. Być może kwestia reelekcji nie pojawiłaby się, gdyby nie naciski ze strony Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w związku z represjami politycznymi wobec białoruskich sportowców.
Dyktator zapowiedział też, że jego syn zostanie jeszcze dziś odwołany ze stanowiska doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego.
„I, co najważniejsze, dużo się mówi o tranzycie władzy, że za chwilę Łukaszenka przekaże władzę starszemu (synowi), że to on będzie rządził w kraju” – żartował.
Aleksander Łukaszenka zapewnił, że żadne z jego dzieci nie weźmie po nim prezydentury, „a Wiktor, jeśli go wybierzecie, nie będzie urzędnikiem państwowym. Jeszcze dziś zostanie odwołany ze stanowiska doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Nie wywieram na was presji i nie nalegam. To wasz wybór” – powiedział Aleksander Łukaszenka przed rozpoczęciem głosowania.
W grudniu Komitet Wykonawczy MKOl orzekł, że „obecne kierownictwo Narodowego Komitetu Olimpijskiego nie chroniło odpowiednio białoruskich sportowców przed dyskryminacją polityczną”, co jest sprzeczne z Kartą Olimpijską i nałożył sankcje na NKO Białorusi.
Sankcje MKOl przewidują zakaz udziału Aleksandra Łukaszenki, Wiktora Łukaszenki (wówczas pierwszego wiceprezesa Narodowego Komitetu Olimpijskiego), a także innych członków komitetu wykonawczego NKO w igrzyskach w Tokio, oraz wstrzymanie finansowania organizacji. Środki będą przekazywane bezpośrednio sportowcom, którzy przygotowują się do startu.
oprac. ba za tut.by
1 komentarz
qumaty
26 lutego 2021 o 19:06szczerze wątpie czy takie „podzielenie się władzą” coś zmieni w społecznym odbiorze Łukaszenki. Komitet olimpijski oddał? To może dorzuci związek działkowców, stowarzyszenie myśliwych czy związek producentów buraka cukrowego. Co za różnica