Aleksander Łukaszenka uważa, że wydarzenia w Kazachstanie to atak zagranicznych bojowników i kolejna próba ataku na państwa postsowieckie na obrzeżach Rosji w celu wywarcia presji na Moskwę.
„Postawili sobie za cel utopić Rosję we krwi” – cytuje słowa białoruskiego dyktatora agencja BelTA. – Powtarzam raz jeszcze: jeśli Rosja upadnie, to nawet nie zauważymy, gdzie się znajdziemy. Po prostu przejdą po nas, zmielą i wyplują jak w kamieniu młyńskim. Dlatego bez względu na cenę musimy zachować centrum naszej cywilizacji, centrum naszego prawosławia i nie tylko. Zachować te ziemie, które dziś są częścią Federacji Rosyjskiej. To cała filozofia. Chcę, żebyście to zrozumieli”, mówił Łukaszenka w piątek w cerkwi w Mińsku, gdzie wziął udział w nabożeństwie bożonarodzeniowym.
Wyraził ogromne zaniepokojenie tym, co dzieje się w Kazachstanie, gdzie „ludzie są w biedzie, a wielkie miasta płoną”;
„Posiadamy odpowiednie jednostki paramilitarne, które od kilku lat są w rezerwie i zostały przeszkolone. Są to siły pokojowe, które wraz z bratnią Rosją zostały rozmieszczone w Ałmaty. Nasi ludzie dzisiaj wraz z Rosjanami starają się zbliżyć do siebie stanowiska stron”- powiedział Łukaszenka.
Zasugerował, że celem ataku było odcięcie południa Kazachstanu. Zauważył również, że po obu stronach są ofiary.
„Tam odcinali głowy policjantom, OMON-owcom i żołnierzom. A to znaczy, że istnieją już cechy organizacji terrorystycznych, które pojawiły się w Afganistanie, Syrii i Iraku”– dodał.
Łukaszenka zapewnił, że białoruscy żołnierze udali się do Kazachstanu w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym nie po to, by walczyć, ale po to, by zatrzymać bratobójczą wojnę.
„Nie walczymy o nikogo. Jest tylko jedna kompania naszych sił pokojowych. To są siły pokojowe. Poinformowaliśmy ONZ, że pomożemy budować pokój. Nie przyjechaliśmy do Kazachstanu, żeby zabijać, a nawet walczyć. Jesteśmy spokojnymi ludźmi. A nasi żołnierze to także spokojni ludzie. Przyjechaliśmy tam, aby im pomóc” – podkreślił.
Agencja Interfax podała powołując się na kanał telewizyjny Khabar 24, że w Obwodzie kyzyłordyńskim w Kazachstanie 182 osoby, które zostały ranne podczas zamieszek, wystąpiły o pomoc medyczną, 56 osób trafiło do szpitala, 25 z nich jest na oddziale intensywnej terapii.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Kazachstanu poinformowało, że w całym kraju zatrzymano 3811 uczestników zamieszek, kolejnych 26 podejrzanych zostało zabitych.
oprac. ba za Interfax.ru
2 komentarzy
Boże Narodzenie
8 stycznia 2022 o 03:28Białoruska policja rżnie bohaterów jak trzeba rozpędzać demonstracje kobiet i bezbronnej młodzieży w Mińsku, ale z normalnie uzbrojonymi islamskimi bojownikami z Azji Centralnej trochę gorzej poszło?
To nie to samo, co świecenie po oczach laserami na polskiej granicy, prawda?
Jak będziecie potrzebowali nowych trumien, to pomożemy.
Śmiało dzwońcie, przyjaciele.
amigo
11 stycznia 2022 o 23:32Oborowemu łukaszence coś się pomyliło. Ostatnio na Białorusi prawdziwa ludzka cywilizacja była przed rokiem 1939, kiedy sięgały tam polskie rządy. Później była i jest po dzień dzisiejszy rosyjska barbaria.