Pandemia kornawirusa, która nie ominęła i Białorusi, obnażyła prawdziwy stosunek Aleksandra Łukaszenki do białoruskiego narodu, a brawurowe – zdawałoby się – podejście do kryzysu pokazuje prawdziwe intencje i zgniliznę tego reżimu.
– Najważniejsze by młodzi i zdrowi nie umierali, – oświadczył zatroskany Aleksander Łukaszenka w rozmowie z jednym z gubernatorów, cytowany przez portal sb.by.
Czy taka wypowiedź wymaga komentarza? Chyba nie….
Według danych białoruskiego Ministerstwa Zdrowia z 3 kwietnia w kraju odnotowano 351 zakażeń wirusem SARS-CoV-2, potwierdzono również cztery przypadki śmiertelne. Białoruś jest obecnie jedynym poza Szwecją państwem w Europie, które nie wprowadziło kompleksowych ograniczeń dla obywateli i nie wstrzymało funkcjonowania placówek edukacyjnych, uczelni wyższych czy urzędów.
Białoruski prezydent w swoich wypowiedziach często określa atmosferę wokół pandemii mianem „psychozy” i sztucznie kreowanej paniki, zalecając obywatelom spokój, wizyty w saunie, pracę fizyczną i umiarkowane dawki alkoholu, co w jego mniemaniu ma chronić przed zakażeniem.
Jednocześnie na niezależnych portalach oraz w sieciach społecznościowych pojawia się coraz więcej informacji pokazujących sytuację znacznie bardziej dramatyczną od tej prezentowanej oficjalnie. Dowiadujemy się, że wszyscy białoruscy lekarze są zmuszani do podpisania pisemnego zobowiązania o zachowaniu tajemnicy służbowej pod groźbą odpowiedzialności karnej.
W ten sposób władze chcą się zabezpieczyć przed przenikaniem do mediów prawdziwych informacji o liczbie i stanie zdrowia chorych, a także o kondycji służby zdrowia. Dynamicznie rośnie jednak liczba chorych z diagnozą zapalenia płuc, którego objawy są zbliżone do objawów COVID-19. W związku z tym zachodzi podejrzenie, że lekarze są zmuszani do niezgodnego z prawdą klasyfikowania części chorych, tak aby ukryć prawdziwą skalę zachorowań.
O zaklinaniu rzeczywistości i aktualnej sytuacji na Białorusi piszą w najnowszym komentarzu analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich
oprac.ba
3 komentarzy
Narymunt
5 kwietnia 2020 o 00:20Na takich zasadach funkcjonowały łagry.
glgrefe
5 kwietnia 2020 o 14:49jedyny przywódca w europie, ktory reaguje na tyle ile potrafi, aby nie niszczyc narodu bialoruskiego, reszta europy wywoluje panike, smiertelnosc z powodu koronoswirusa jest smiesznie niska, to tylko powod zeby ludziom odebrac resztki wolnosci
Darek
5 kwietnia 2020 o 19:47Jedź z tymi rewelacjami do Włoch lub Hiszpanii. Nawet UK zmieniła zdanie nt. koronawirusa, teraz modlą się by ich system nie został przeciążony. Można też zapytać jaką wolność mieszkańcom Ekwadoru, że postanowili ich straszyć trumnami na ulicach? Albo dlaczego Iran robi odwrotnie i po cichu kopie zbiorowe mogiły? Twoja narracja kupy się nie trzyma…
Ten „jedyny przywódca” po prostu nazwał COVID zapaleniem płuc. Dlatego u nich koronawirusa nie ma, a ludzie umierają na coś innego. Nietypowego, coraz powszechniejszego ale innego. Po prostu geniusz!