Siłą wroga jest nie tylko przewaga liczebna, ale także niewyobrażalnie wysoki poziom progów tolerancji Rosjan na straty.
Ukraina jest zmuszona zatrzymać znaczne siły na granicy z Białorusią, bo zagrożenie wciąż się utrzymuje – uważają eksperci rozmowie z białoruską sekcją Radia Wolna Europa/ Svaboda. Wskazują na rolę, jaką pełnił dla Rosji Aleksander Łukaszenka.
„Tam są zagrożenia, chociaż ta linia nie jest zaznaczona na mapach jako linia frontu, ale Ukraina zmuszona jest zachować tam swoje rezerwy” – powiedział Alaksiej Melnyk, współdyrektor ds. polityki zagranicznej i programów bezpieczeństwa międzynarodowego w Centrum Razumkowa, który wspólnie z Fundacją Inicjatyw Demokratycznych przygotował raport „Zagrożenia bezpieczeństwa narodowego i trendy obronne na Ukrainie: Analityczny przegląd trendów w trzecim kwartale 2024 roku”.
Jego zdaniem, na podstawie dostępnych informacji o sytuacji na granicy, nowa ofensywa ze strony Białorusi jest w dalszym ciągu mało prawdopodobna.
W zasadzie w najbliższej przyszłości nie ma tak realnego zagrożenia inwazją z terytorium Białorusi, a zadaniem białoruskiego dyktatora jest odciąganie sił ukraińskich (z linii frontu) w celu ochrony białoruskiej granicy – sugeruje Melnyk.
Ekspert zaznaczył, że charakter wojny w ostatnim czasie się nie zmienił i Ukraina zmuszona jest prowadzić wojnę w warunkach szeregu przewag armii rosyjskiej.
Siłą wroga pozostaje w dalszym ciągu nie tylko przewaga liczebna, ale także niewyobrażalnie wysoki poziom progów tolerancji [Rosji] na straty. Przewaga środków ogniowych ma także charakter ilościowy – jest to artyleria, rakiety przeciwlotnicze, a przede wszystkim jakościowa – w komponencie rakietowym i lotniczym – zauważył.
Z kolei przedstawiciel Fundacji Inicjatyw Demokratycznych analityk bezpieczeństwa Taras Żawtenko dodał, że Rosja narzuca Ukrainie wojnę na „wyniszczenie”.
Oczywiście przewaga ilościowa jest bardzo trudna do pokonania. Jedynym sposobem na zmianę równowagi jest siła ognia, przewaga ognia z naszej strony. Ale to nie rozwiązuje problemu strategicznie. […] Musimy postawić naszego przeciwnika w takich warunkach, aby sytuacja na polu bitwy wywołała maksymalne napięcie w Rosji,
– powiedział Taras Żawtenko.
16 października Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił członkom Rady Najwyższej pięciopunktowy plan wygrania wojny z Rosją, z których pierwszym jest natychmiastowe zaproszenie Ukrainy do NATO.
ba za svaboda.org
1 komentarz
hihi
16 października 2024 o 16:15To zapraszanie do NATO tak natychmiast to troche takie myslenie zyczeniowie. Analogicznie moga powiedziec ze przekazanie im 1000 glowic atomowych tez zakonczy wojne. Wiec ja tez mam pomysl… niech wszystkie kraje przekaza Ukrainie 10000 czolgow i 2000 samolotow a co tam… stac nas. Tylko czy wyrazajac takie zyczenie mamy cien szansy ze sie spelni?