Gdyby przyjąć tok myślenia Aleksandra Łukaszenki; prywatna własność ziemi przysparza samych nieszczęść posiadaczom gruntów, a tylko dzięki polityce białoruskiego rządu zakazującej własności, farmerzy nie muszą borykać się (tak jak na Zachodzie) z problemem konkurencyjności swoich produktów.
Pomimo braku regulacji dotyczących własności ziemi, białoruskim rolnikom zazdroszczą nawet Europejczycy, nie mowiąc o Rosjanach – powiedział Aleksander Łukaszenka, który spędzał majówkę w swoich rodzinnych stronach.
2 maja głowa państwa spotkał się z farmerami w Aleksandrii (rejon szkłowski). Podczss spotkania obiecał im, że w najbliższym czasie odbędzie się poważna dyskusja na temat rozwoju i zreformowania rolnictwa, informuje agencja BelaPAN.
Aleksander Łukaszenka przypomniał, że rozwój sektora rolnego rozpoczął się na Białorusi od momentu, gdy z racji mniejszych dotacji państwa na rolnictwo pojawił się niedobór produktów rolnych. Dzisiaj – zdaniem głowy państwa bezpieczeństwo żywnościowe kraju jest zapewnione, a produkcja rolna tak bardzo się rozwinęła, że białoruskie produkty (o wartości 7 mld.dolarów) trafiają nawet na stoły Europejczyków.
Łukaszenka przypomniał, jak swego czasu zachęcano go, by rozdawał ziemię na własność.
„Pamiętacie moją decyzję – byłem kategorycznie przeciwko temu. A gdy odwiedziłem dziś prężnych farmerów w rejonie Szkłowskim, ludzi z którymi kiedyś pracowałem, których dobrze znam, przekonałem się, że absolutnie dobrze postąpiliśmy wówczas”.
Łukaszenka uważa, że gdyby sprywatyzował na Białorusi ziemię, konsekwencje takiej decyzji mogłyby być opłakane. Jako negatywny przykład podał Rosję i Europę zachodnią. Według białoruskiego prezydenta, jeszcze nie nadszedł czas na własność prywatną ziemi na Białorusi.
Łukaszenka stwierdził, że Białorusinom zazdroszczą dziś nawet Europejczycy, ponieważ nie wszyscy na Zachodzie mogą obrabiać tak ogromne powierzchnie gruntu.
„Tam ziemia jest prywatna, a i konkurencja jest ogromna. A na Białorusi zdjęte zostały wszelkie ograniczenia na użytkowanie gruntów rolnych”.
Białoruski rząd stoi na stanowisku, że najlepszym rozwiązaniem dla podmiotów chcących zajmować się produkcją rolną, jest dzierżawa gruntów od państwa na 99 lat.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!