Prezydent Białorusi pomimo oficjalnego zaproszenia Władimira Putina nie będzie uczestniczyć w paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie. Powód jego nieobecności, jak powiedział, jest kardynalnie odmienny od tego, którym wykręcają się światowi przywódcy, którzy odmawiają udziału w putinowskim show z powodu aneksji Krymu i wojny w Donbasie, informuje portal Naviny.by.
Główny powód, dla którego prezydent Białorusi 9 maja nie pojedzie do Moskwy? W Mińsku odbędzie się taka sama parada jak w Moskwie, na której obecność głównodowodzącego białoruska armią jest absolutnie obowiązkowa.
– Nie zgadzam się z tymi politykami, którzy teraz odmawiają z powodów ambicjonalnych udziału w uroczystościach w Moskwie, choć wcześniej obiecali. Inna sprawa, gdy jesteś zajęty w domu – powiedział dziennikarzom prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko.
– U nas 9 będzie taka sama parada jak w Moskwie. To byłoby niedopuszczalne, gdyby nie było głównodowodzącego, w sytuacji gdy tyle wojsk skierowaliśmy do stolicy, to zasadniczo jest nie do zaakceptowania. Na Białorusi, zgodnie z Konstytucją, z wyjątkiem głównego dowódcy sił zbrojnych Białorusi, nikt nie ma prawa przyjmować parady.
Dlatego też parada albo będzie, albo jej nie będzie. Będzie prezydent – będzie parada, nie będzie prezydenta – nie będzie parady – wyjaśniał Łukaszenka.
Tymczasem, pomimo nieobecności na paradzie, białoruski prezydent Moskwę odwiedzi, podobnie zresztą jak przywódcy niektórych europejskich krajów, którzy w związku z rosyjską agresją na Ukrainie, wprawdzie nie odwołali swoich wizyt, aleje nieco je zmodyfikowali.
Aleksander Łukaszenka planuje odwiedzić stolicę Rosji 7-8 maja, aby wziąć udział w uroczystej ceremonii składania wieńców na Grobie Nieznanego Żołnierza pod ścianą Kremla.
„Ale postaram się 8 maja wrócić do domu, nawet w nocy, a 9 maja przyjąć paradę, taki jest mój plan na dziś”- powiedział.
A co na to Kreml? Tam z dużym zrozumieniem odnieśli się do informacji, że 9 maja Łukaszenka będzie w Mińsku a nie w Moskwie.
„Nasz najbliższy sojusznik, prezydent Białorusi będzie uczestniczył w analogicznej paradzie jak w Mińsku. Białoruś absolutnie z wielkim rozmachem świętuje Dzień Zwycięstwa i w ten sposób czci ofiary wojny. Białoruś dzieli z nami nasze uczucia i świętuje je” – powiedział sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
kresy24.pl
1 komentarz
św.Patryk
21 kwietnia 2015 o 22:59Więcej takich ludzi, jak Łukaszenko – ludzi idei. A Polska będzie polską, nie kure….wem