Według prognoz białoruskich ekspertów rok 2013 nie przyniesie żadnych nadzwyczajnych wydarzeń w białoruskim życiu politycznym, a Rosja nadal pozostanie głównym oparciem dla reżimu Łukaszenki.
Politolog Uładzimir Karbalewicz i szef Centrum Transformacji Europejskiej Andrej Jahorau są zgodni, że władze nadal będą wywierać nacisk na społeczeństwo obywatelskie i działaczy opozycyjnych. Zdaniem Jahorowa, jeżeli w tym roku białoruskie siły opozycyjne się nie zjednoczą, władza nie będzie miała nawet najmniejszej przeciwwagi.
Według Karbalewicza i Jahoraua do przełomu nie dojdzie też w polityce zagranicznej Białorusi. Prognozują oni, że niektórzy więźniowie polityczni zostaną uwolnieni, co jednak nie zmieni zasadniczo stosunków z UE. Z kolei w sytuacji, w której nie będzie wyborów raczej nikt nowy nie trafi do więzienia. Rosja nadal zostanie głównym oparciem dla reżimu Łukaszenki.
„Rosja będzie nadal dotować białoruską gospodarkę, bo jest zainteresowana dalszą integracją w ramach Unii Euroazjatyckiej. Białoruś jest w tej układance kluczowym elementem, by przyciągnąć do Unii Ukrainę. Obydwie strony silnie zależą od siebie – Białoruś w sensie ekonomicznym, Rosja – politycznym.” – podkreśla Karbalewicz. Zdaniem Jahorowa – wspieranie białoruskiej gospodarki potrwa do ok. 2016 gdy wyjaśni się ostatecznie, na ile Białoruś chce integrować się z Rosją.
Kresy24.pl/belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!