„Niektórzy nasi ministrowie dorobili się tego, że ich dzieci mieszkają na stałe w USA i uczą się tam, a oni (ministrowie) reformują nasz system edukacji… Już widzę, jak te reformy będą wyglądały”.
Aleksander Łukaszenka przyjmując dziś raport rządu o stanie gospodarki, skorzystał z okazji i znów w świetle reflektorów postraszył dymisjami swoich ministrów i współpracowników.
Elektorat Łukaszenki po raz kolejny usłyszał dziś, jak otwartym i uczciwym człowiekiem jest ich prezydent, który zawsze otwarcie opowiada, w jakim stanie jest gospodarka państwowa – nigdy nie robi z tego tajemnicy, a jego decyzje kadrowe oparte są na najwyższym profesjonalizmie obejmujących stanowiska urzędników.
„Ja zawsze ostrzegam wszystkich: wszystko zależy od tego, jak się starają – ten czy inny członek rządu, gubernator, czy doradca. Jak pracują i jakie osiągają rezultaty – powiedział prezydent. – Będą rezultaty – będzie i robota. Nie będzie rezultatów – wy sami wiecie, co może być” – cytuje wypowiedź prezydenta agencja BiełTA.
Najprawdopodobniej z teką ministra będzie się musiał pożegnać wkrótce szef resortu edukacji Siergiej Maskiewicz. Prezydent pozwolił sobie na kąśliwą uwagę pod jego adresem, wypominając mu, że jego syn edukację pobierał w USA:
„Niektórzy nasi ministrowie dorobili się tego, że ich dzieci mieszkają na stałe w Stanach Zjednoczonych Ameryki i uczą się tam, a oni (ministrowie) teraz reformują nasz system edukacji… Już widzę, jak te reformy będą wyglądały” – mówił prezydent.
Jak wiadomo białoruska oświata od lat pogrążona jest w chaosie, jej stan jest na tyle opłakany, że Białoruś jako jedyny kraj w Europie nie jest członkiem tzw. Procesu Bolońskiego. (Program mający na celu utworzenie wspólnego Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego, wypracowanie wspólnych standardów dotyczących edukacji na poziomie uniwersyteckim, a w konsekwencji – wysoka mobilność przy wyborze miejsca studiów bądź pracy).
Kresy24.pl
4 komentarzy
sgfx
11 listopada 2014 o 17:11Akurat „reformy bolońskie” nie są wiele warte. Amerykańskie najlepsze uczelnie nie chcą mieć z tym nic wspólnego
mietek
11 listopada 2014 o 20:21uczelnie amerykanskie masowo zatrudniaja nauczycieli z cccp w ramach oszczednosci a widok ich toalet jest oplakany, szczedza gdzie moga
SL
11 listopada 2014 o 22:05…byle dalej od reform bolońskich
Tom
12 listopada 2014 o 17:43Pan Prezydent ma rację. Jest nie uwikłany w dziwne układy czy zobowiązania i protokoły, widać ze ma jaja
na miejscu. Zuch!