Aleksander Łukaszenka jest przekonany, że Zachód próbuje wciągnąć Białoruś w wojnę na Ukrainie. Oświadczył to dzisiaj podczas spotkania z pracownikami państwowej firmy oponiarskiej Biełszyna w Bobrujsku, donosi jego służba prasowa.
„Putin nigdy mnie nie prosił: chodź, wejdź (…) i inne rzeczy. Ale oni (Zachód) popychają nas do tego konfliktu, chce się rozprawić zarówno z Rosją, jak i Białorusią i zbudować front – linię od Petersburga do Rostowa. Żeby nie było tego białoruskiego balkonu, jak to się nazywa. W 2020 roku się nie udało, to kontynuują to innymi metodami. Najważniejsze dla mnie, żeby nie wleźć w ten ukraiński konflikt, ale zrobić tak, aby szybciej się skończył”, powiedział.
Łukaszenka przypomniał, że Rosja ma różne rodzaje broni i ostrzegł Ukrainę przed uderzeniami na Rosję.
„Ukraińcy, Zełenski proszą o broń dalekiego zasięgu, aby uderzyć w rosyjskie miasta. Kursk, Rostów, Biełgorod. Sąsiednie miasta. Ale, jak powiedziałem publicznie, w żadnym wypadku nie powinno się tego robić. Ponieważ Rosja już teraz użyje nowego rodzaju broni. I uderzy w Kijów, w tych, którzy podejmują te decyzje. Dlatego oni trochę się boją. Ale to nie zależy od nich. Wszystko zależy od tego, jak bardzo Amerykanie popchną ich do tej wojny” – stwierdził Łukaszenka.
„Wczoraj zadano mi to pytanie, już po cichu: „A może coś innego, wejdziesz na Ukrainę, twoja armia? Mówię, nigdzie nie pójdziemy, dopóki nie przekroczysz czerwonej linii. Jak tylko przekroczysz naszą granicę lub wycelujesz w Rafinerię Mozyrz (mieli taki szalony pomysł), odpowiemy natychmiast. Więc nas nie dotykajcie, a my nie wejdziemy do ciebie” – powiedział.
Komentując postępującą militaryzację Białorusi Łukaszenka mówił o znaczeniu szkolenia wojskowego.
„Będziemy szkolić, zwłaszcza mężczyzn. To jest czas. Im więcej mamy, tym silniejsza będzie nasza broń, tym spokojniejsi będziemy. Zrozumieją, że jeśli uderzą w Mozyrz, my uderzymy w Kijów bez wejścia na Ukrainę. Muszą to zrozumieć. Ale żeby trafić, trzeba mieć w co uderzyć. Mamy to”.
„Co do prognozy, nikt nie wie, podkreślam, że nikt nie wie, co się tam wydarzy, jak rozwinie się sytuacja”.
Łukaszenka zapewnił, że Rosja jest zwolennikiem procesu negocjacyjnego, „wie to na pewno”.
„Dlaczego Ukraińcy odmówili rozmów z Rosjanami? Rozpoczęliśmy ten dialog, byłem w to zaangażowany, za kołnierz, można powiedzieć, ich tu przyciągałem. Wyszli. Czemu? Amerykanie powiedzieli: nie, nie może być negocjacji. Bo tam rządzą Brytyjczycy, Amerykanie przez Polaków na wiele sposobów. Ci chcą wszędzie, być u stóp właściciela i coś z tego wyciągnąć”- mówił białoruski dyktator.
„Za Polską stoją Amerykanie, którzy finansują, dostarczają broń, przenoszą siły zbrojne. Widzimy to. Dlatego muszę utrzymywać w pogotowiu siły zbrojne na zachodzie i południu. Ustawiłem dziesięć oddziałów wzdłuż granicy, za plecami pograniczników, żeby nie wjechali na Białoruś. Bo takie plany były”.
Łukaszenka nawiązał do wizyty w Kijowie 16 czerwca czołowych europejskich przywódców;
„Scholz, Macron, premier Włoch. Dlaczego przyjechali? Nadal nie jest jasne. Ale Europa też nie potrzebuje wojny. Ale zauważyliście, że nie było Polaka. A kręcą się wszędzie. Nie było Anglika. Nie było Amerykanina. To jest pytaniem. Albo sama Europa postanowiła tu uspokoić sytuację i ugasić ten ogień wojny, albo Amerykanie wydali polecenie: idź tam, wesprzyj Ukraińców, Zełenskiego i daj broń. Najprawdopodobniej ten drugi (wariant). Bo dziś prezydent Francji zapowiedział, że dostarczą Ukrainie najnowocześniejszą broń. To znaczy, jest pewne zamieszanie. W najbliższym czasie porozmawiamy z prezydentem Rosji o tym, co się tam dzieje. Dlatego nikt nie może powiedzieć, jak się tam rozwinie. Wiele jest nieznanych” – powiedział dziś Łukaszenka.
Przedtem białoruski dyktator twierdził, że Ukraina zamierzała dokonać napaści na Białoruś. A jej plan pokrzyżował rosyjskie „prewencyjne uderzenie”.
ba za nashaniva.com
2 komentarzy
Andrew
18 czerwca 2022 o 19:57Ten koleś jest ostro obłąkany chyba bardziej od cyryla, który wydaje się mysleć że ziemia jest płaska.
tfu tfu tfu pod ogon psu
19 czerwca 2022 o 08:38ty to potrafisz lżyć ludzi jakbyś to miał w genach