25 grudnia Aleksander Łukaszenka spotka się na Kremlu z Władimirem Putinem. Panowie bynajmniej nie zamierzają świętować katolickiego Bożego Narodzenia, będą negocjować. Głównym tematem spotkania będzie tzw. „manewr podatkowy”.
Plany wyjazdu do Moskwy ogłosił dziś sam Łukaszenka podczas spotkania z rosyjskimi dziennikarzami w Mińsku.
„Donoszą mi, że Władimir Władimirowicz (Putin) proponuje spotkać się na Kremlu 25 grudnia. Myślę, że się spotkamy i przedyskutujemy” – powiedział Łukaszenka rosyjskim mediom.
Wyjaśnił, że najważniejszą kwestią, jaka musi zostać przedyskutowana podczas spotkania z Putinem będzie tzw. „manewr podatkowy” Federacji Rosyjskiej w sektorze naftowym.
„Nic nowego nie wynikło po spotkaniu Rady Ministrów (13 grudnia w Brześciu odbyło się posiedzenia Rady Ministrów Państwa Związkowego Rosji i Białorusi, z udziałem premierów Miedwiediewa i Rumasa).
Łukaszenka podkreślił, że najważniejsze kwestie zostają do rozwiązania na poziomie prezydentów.
„Musimy rozwiązać problem manewru podatkowego, żeby nie było tak, jak niektórzy opozycjoniści wyją, że Łukaszenka oddał Białoruś za baryłkę ropy” – powiedział Łukaszenka.
Przypomniał, że problemy z dostawami rosyjskiej ropy już się pojawiły w przeszłości, i Białoruś musiała importować ją z Wenezueli.
Informację o planowanym spotkaniu prezydentów Rosji i Białorusi potwierdził sekretarz prasowy Putina, Dmitrij Pieskow. „Tak, potwierdzam te informacje”, powiedział, odpowiadając na pytanie, czy rzeczywiście osiągnięto porozumienie w sprawie spotkania Putina i Łukaszenki, donosi TASS.
Rosja żąda od Białorusi „dalszej integracji”. Inaczej nici ze sponsoringu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!