Aleksander Łukaszenka wylądował w środę na lotnisku Pułkowo w Sankt Petersburg. Jak zwykle towarzyszy mu syn Kola.
Na zdjęciu, które opublikowała jego służba prasowa widać, że białoruski przywódca jest wyraźnie odprężony. W odróżnieniu od urzędników, którzy go witali pozwolił sobie na nieoficjalny strój (bluza sportowa).
W środę prezydent Białorusi odbył nieformalne spotkanie z Władimirem Putinem w męskim klasztorze Wałaam.
Przed tym jednak panowi uczestniczyli w liturgii w kościele w klasztorze Przemienienia Pańskiego. Towarzyszące prezydentom media zauważyły, że prezydent Putin przed ucałowaniem ikony zrobił znak krzyża, Łukaszenka – stał tylko patrzył z oddali.
Przed wylotem z wyspy do Petersburga Łukaszenka obiecał mnichom z wyspy, że jeszcze wróci, ale nastepnym razem zabierze ze sobą piłę, kosę i toporek. Tłumaczył, że narzędzia przydadzą mu się do prac gospodarskich.
Ponadto Łukaszenka, wskazując na swojego rosyjskiego odpowiednika oświadczył, że czuje się szczęśliwy, że „po raz pierwszy przyjechał tutaj w towarzystwie swojego przyjaciela”.
18 lipca szefowie państw wezmą udział w sesji plenarnej VI Forum Regionów Białorusi i Rosji. Ponadto będą prowadzić negocjacje dwustronne.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!