Luksusowe domy i pałace za dziesiątki milionów dolarów. W kraju, gdzie 20 mln ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa rosyjska władza potrafi zadbać o swoje interesy.
Międzynarodowa organizacja do walki z korupcją Transparency International ujawniła właśnie, że wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin, odpowiedzialny m.in. za przemysł zbrojeniowy, żyje w 10-pokojowym 3-piętrowym mieszkaniu o powierzchni blisko 350 m kw. Takie luksusowe mieszkania są w Moskwie tylko 3.
Mieszkanie na elitarnym osiedlu „Bliżniaja Dacza” kosztuje pół miliarda rubli, czyli po obecnym kursie 7,15 mln USD. Z oficjalnej urzędniczej pensji kupić się tego oczywiście nie da – cała rodzina Rogozinów, która tam mieszka, musiałaby na to pracować przez 20 lat nie jedząc i nie pijąc.
Wicepremier twierdzi też, że nie uczestniczył nigdy w żadnych dużych projektach biznesowych. Kredytu na mieszkanie nie brał – nie jest ono zadłużone. Skąd więc miał na to pieniądze?
Z kolei w maju 2014 r. Rogozin pisał: „Ech, chłopcy. Zamieniłbym bez zastanowienia wszystkie moje stanowiska na szczęście siedzenia w jednym okopie z obrońcami Słowiańska w Donbasie”. W tym samym czasie wprowadzał się właśnie do swoich nowych luksusów…
Próżno też szukać właściciela tego mieszkania w oficjalnym rejestrze moskiewskich nieruchomości. Od kiedy wokół sprawy zrobił się szum „niewidzialna ręka” usunęła stamtąd nazwisko Rogozina. Teraz właściciel nosi egzotyczne nazwisko: „Brak Danych”.
A sam wicepremier twierdzi na Twitterze, że publikacje o jego mieszkaniu to „amerykański spisek”. „Muszę was rozczarować, panowie Amerykanie i ich agenci. Deklarację majątkową wypełniam starannie i równie starannie jest ona czytana” – zapewnił.
Mieszkanie Rogozina blednie jednak przy „chińskim pałacu”, który za 18 mln USD sprawił sobie rosyjski Minister Obrony Siergiej Szojgu w elitarnej moskiewskiej dzielnicy Rublowka. Zdjęcia pałacu ujawnił znany rosyjski bloger-opozycjonista Aleksiej Nawalny.
Działkę wartości 9 mln USD oficjalnie kupiła Ksenia Szojgu – córka ministra, która w momencie transakcji… właśnie skończyła 18 lat. Dodatkowo żona Siergieja Szojgu kupiła sobie jeszcze w Moskwie mieszkanie za kilka milionów USD. Oczywiście z oficjalnymi dochodami ministra te zawrotne sumy nie mają nic wspólnego.
Zadbał o siebie również rzecznik Władimira Putina – Dmitrij Pieskow. Nawalnemu pewnie nie udałoby się wykryć jego domu w Rublowce, gdyby sama córka Pieskowa – Liza nie pochwaliła się nim na Instagramie.
Powierzchnia domu blisko 800 m kw. i hektarowa działka – razem warte 7 mln USD. Oficjalnie właścicielką jest Tatiana Nawka – niedawno poślubiona żona Pieskowa, która kupiła dom pół roku przed ślubem.
„To stary schemat stosowany przez rosyjskich urzędników wysokiego szczebla. Kupują domy na swoje narzeczone, a po ślubie mogą spokojnie mówić: żona mi to wniosła w posagu. A tak naprawdę to jest zwykła legalizacja przestępczych dochodów” – zauważa Nawalny, który o wszystkich swoich odkryciach na bieżąco oficjalnie informuje rosyjski Komitet Śledczy i FSB. Oczywiście bez żadnego efektu.
Czytaj także: Putin zarabia 3 razy mniej niż Obama. To skąd 70 mld USD i ten pałac? (FOTO)
Kresy24.pl
4 komentarzy
Matrix
31 marca 2016 o 17:41a w Polsce ci wszyscy co byli przez 26 lat u władzy na stanowiskach rządowych i ich sprzymierzeńcy w biznesie to żebracy. Wymienić wystarczy np. takiego byłego Premiera Pawlaka lub Bieleckiego, wyjątkowo biedni ludzie i tacy uczciwi. A ci Rosjanie to tylko patrzą by się nachapać, jak któryś ma dojścia i możliwości. W Polsce, to inne panują zwyczaje, każdy bardzo uczciwy. A nawet jak zarobi trochę więcej niż przeciętny Kowalski to zaraz odda na zbożne cele. Dlatego Polska się bogaci a Rosja biednieje.
tedi
31 marca 2016 o 21:33ten naród musi być przez całe życie kopany w d..ę, zbrodniarze putlera pławią się w luksusie a szary robotnik nie ma co do gara włożyć – ruskie chyba to kochają.
SyøTroll
1 kwietnia 2016 o 11:19U nas to samo, 30 % Polaków żyje poniżej granicy ubóstwa, ale za to na osłodę mamy demokrację (równie kiepsko nadaje się do władania do garnka). Za to na Ukrainie mają eldorado.
pol
1 kwietnia 2016 o 15:24W rasyjji 90 % żyje poniżej granicy ubóstwa -za to mają cara putlera i jego świte poza tym mogą sie pochwalić że w Moskwie to sie żyje , reszta raju sie nie liczy , naród biedny bo głupi ,a głupi bo biedny .