Wideo nakręcone w jednym ze sklepów w Symferopolu na Krymie, można właściwie pozostawić bez komentarza. Najwyraźniej pod rządami Putina Krym nie stał się, póki co, „bananową republiką”.
https://www.youtube.com/watch?v=A7nkduaoA4c
Przypomnijmy, że wraz z przyjściem rosyjskiej władzy w sklepach na Krymie poszybowały w górę nie tylko ceny owoców egzotycznych, ale jakichkolwiek. A wraz z nimi warzyw i w ogóle wszystkiego co jako tako nadaje się do jedzenia.
Pewnie byłoby znacznie taniej, gdyby nie putinowski zakaz importu nie tylko artykułów spożywczych z UE, ale i z Ukrainy. No ale jak ktoś nie chce jeść, żeby być „supermocarstwem” to tak właśnie ma…
Kresy24.pl