
Plac Pomnika Wolności, dzielnica centralna, Ryga, Łotwa. Fot: Ivars Utināns/ Unsplash.com
Łotewska Służba Bezpieczeństwa Państwowego uważa, że krąg osób, którym zakazano wjazdu na Białoruś i do Rosji, powinien być szerszy, informuje Delfi.lt.
Służba Bezpieczeństwa Państwa przypomniała, że w 2023 r. odpowiedzialne służby odnotowały średnio 1000 przypadków wyjazdu obywateli Łotwy do Rosji miesięcznie. Od 2024 roku liczba osób wyjeżdżających prawie się podwoiła. Jeśli chodzi o podróże na Białoruś, od 2024 r. odnotowuje się średnio około 5 tys. przypadków miesięcznie.
Biorąc pod uwagę ryzyko, jakie dla bezpieczeństwa Łotwy stwarzają rosyjskie i białoruskie służby specjalne, Służba Bezpieczeństwa Państwa uważa, że krąg osób, których dotyczą zmiany w ustawie, powinien być szerszy. Służba nie udzieliła dalszych komentarzy, podkreśliła jednak, że rosyjskie i białoruskie służby specjalne mogą być zainteresowane wykorzystaniem każdego obywatela Łotwy w celu uzyskania informacji, i to niezależnie od wykonywanego zawodu.
Wcześniej Komitet Bezpieczeństwa Narodowego łotewskiego Sejmu zaproponował zmiany w ustawie, które miałyby zakazać niektórym pracownikom organów administracji państwowej podróżowania do Rosji i na Białoruś. Tysiące ludzi zostanie objętych zakazem.
ba za delfi.lt
1 komentarz
Mariusz
11 marca 2025 o 15:59Za duzo tam ruscy napchali swoich za czasów sojuza. Teraz Łotwa za to płaci. Tak jak za chwile zaplaci Skandynawia za wszystkich uchodzcow.