Uposażenia lokalnych polityków na Ukrainie wydają się nie być adekwatne do ich potrzeb. Aby wypełnić luki w domowym budżecie, tarnopolski deputowany założył internetowy burdel oferujący klientom seksualne usługi nieletnich.
Łowił narybek „do pracy” w sieciach społecznościowych. Przedstawiał się jako poszukujący żony biznesmen. Prosił o przesłanie intymnych zdjęć, po czym szantażował, że je opublikuje, jeśli dziewczyna nie zgodzi się na świadczenie za jego pośrednictwem płatnych usług seksualnych. Zainteresowanych seksem z nieletnimi umawiał w hotelach Tarnopola. Za „pośrednictwo pracy” inkasował od dziewczyn od 600 do 1000 hrywien.
Polityk-sutener mieszkał i dorabiał do uposażenia deputowanego we wsi Poczapińce w obwodzie tarnopolskim. Biznes się przewrócił, kiedy jedna z małolat odmówiła współpracy, a szantażysta spełnił groźbę i zamieścił kompromitujące ją fotki w internecie. Był to początek końca jego „indywidualnej działalności gospodarczej”. Kreatywnym lokalnym deputowanym zajęła się policja. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Kresy24.pl
1 komentarz
Dominik
11 stycznia 2017 o 13:25Lubię Was czytać, ale czasem nie panujecie nad językiem. Wypadało by napisać: „jedna z ofiar sutenera” a nie „jedna z małolat”. To nie są żarty i zabawa. To poważne przestępstwo, ohydne i zasługujące na potępienie. Natomiast w waszym artykule ofiary są opisane jako…? No właśnie, skoro nie są ofiarami, skoro artykuł nie zawiera konkluzji, że ten zboczeniec robił źle, to wszystko by było ok, gdyby jedna z małolat (OFIAR!) nie przestała siedzieć cicho? Ogarnijcie się Kresy 24