Za granicą mieszka prawie 700 tys. obywateli Litwy. Rząd chce ich zachęcić do powrotu. Planuje też sprowadzanie pracowników z innych krajów.
Litwini emigrują w poszukiwaniu lepszego życia, głównie na Wyspy Brytyjskie i do Skandynawii. W latach 1990-2011 wyemigrowało około 670 tysięcy osób i tylko 110 tysięcy powróciło na Litwę. Tak więc na przestrzeni dwóch dekad Litwa, mająca 3,5 miliona mieszkańców, straciła ich pół miliona – licząc tylko według oficjalnych statystyk.
Falę emigracji wzmógł kryzys, ale – jak zaznaczają eksperci – przyczyniła się do tego także pasywność władz w obliczu kurczenia się gospodarki. Oceniają, że poprzedni litewski rząd praktycznie nic nie zrobił w celu stabilizacji rynku pracy, tworzenia nowych miejsc pracy, przyciągnięcia nowych inwestycji, nie stworzył też przychylnych warunków dla rozwoju drobnej i średniej przedsiębiorczości.
By powstrzymać ten proces, potrzebne są zdecydowane zmiany, nie tylko ekonomiczne, ale też edukacyjne – argumentowano dwa lata temu, przekonując, że należy odrodzić uczucie patriotyzmu, dumy ze swego kraju, bo w świecie nie ma pustki, a na miejsce emigrujących przybędą imigranci,co grozi tym, że Litwa przestanie być państwem narodowym (w 2013 roku na Litwie mieszkało 33,3 tys. obcokrajowców, najwięcej z Rosji, Białorusi i Ukrainy).
W przyjętych przez litewski rząd nowych założeniach polityki migracyjnej podkreśla się, że od 2011 zmniejsza się skala emigracji zarobkowej, jednak potencjał migracyjny jest nadal duży. Dlatego rząd „zrobi wszystko”, żeby jak najwięcej Litwinów wróciło do kraju.
Kresy24.pl
1 komentarz
Felicja
24 stycznia 2014 o 12:34że Litwa przestanie być państwem narodowym (w 2013 roku na Litwie mieszkało 33,3 tys. obcokrajowców, najwięcej z Rosji, Białorusi i Ukrainy).
No to przecież jeszcze maja SZCZESCIE-bo akurat Ukraincow,Rosjan i Bialorusinow można, na dluzsza mete, zlitwinizowac, lub z nich chociaż zrobić ludzi, których serca bija dla Litwy. Chce zwrocic uwagę na cos groźniejszego.
Kilka lat temu byłam na Lotwie, i widziałam w roznach miejscach plakaty UE namawiające na „tolerancje” dla obcokrajowcow,imigrantow. Na nich był widoczny Latynos z gitara. A przecież taki by nie wyjechal na Litwe! Za to ale bogate państwa UE się zastanawiają, jak się pozbyć morze migrantów z takich kulturowo bliskich krajów jak Pakistan,Afganistan,swiat arabski,afrykanskich. Istneja pomysły w kierunku osiedlenia takich osob w krajach biedniejszych z problemami demograficznymi (i placenie im socjalu prosto z Brukseli) pod szyldem „solidarnosci europejskiej”
Patrzac na Zachod widać, ze o zadnej asymilacji nie będzie mowa w takim wypadku, a jeżeli tak, to ze strony pozotalych Litwinow.