Dyrektor administracji samorządu rejonu wileńskiego Lucyna Kotłowska będzie musiała zapłacić 6 tys. litów (1,7 tys. euro) – orzekł w poniedziałek sąd.
Strona skarżąca nie jest zadowolona z orzeczenia. Twierdzi, że „tak niska grzywna” jest naruszeniem obowiązującego kodeksu cywilnego. Pozew do sądu złożył komornik, który wnioskował o ukaranie grzywną ponad 80 tys. litów (ponad 23 tys. euro), po 500 litów (145 euro) za każdy dzień zwłoki w wykonaniu decyzji sądu o usunięciu tablic z prywatnych domów, która zapadła pół roku temu.
Pod koniec grudnia za obecność dwujęzycznych tablic w rejonie solecznickim grzywną w wysokości 43 tys. litów (około 12,5 tys. euro) został ukarany dyrektor administracji rejonu Bolesław Daszkiewicz.
Daszkiewicz wymierzonej grzywny jeszcze nie zapłacił. Według przedstawiciela rządu na okręg wileński teraz grożą mu następne: za zwłokę z zapłaceniem pierwszej i za to, że dwujęzycznych tablic dotychczas nie usunięto.
Wymierzenie grzywny Daszkiewiczowi i Kotłowskiej jest konsekwencją braku ustawy o mniejszościach narodowych, która regulowałaby używanie języka tych mniejszości w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszości narodowe. W rejonie wileńskim Polacy stanowią około 60 proc. mieszkańców, a w rejonie solecznickim – około 80 proc.
Taka ustawa, przyjęta jeszcze w 1989 roku, gdy Litwa wchodziła w skład ZSRR, obowiązywała do 2010 roku. Przewidywała m.in., że w napisach informacyjnych w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość narodową obok języka litewskiego można używać języka mniejszości, w tym polskiego.
Od roku jest przygotowany projekt nowej ustawy o mniejszościach narodowych. Ma ona zezwalać na używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym oraz na podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości, w których przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią co najmniej 25 proc. mieszkańców. Jednakże władze Litwy zwlekają z przyjęciem tej ustawy.
Premier Litwy Algirdas Butkeviczius w ubiegłym tygodniu po spotkaniu w Brukseli z premierem Polski Donaldem Tuskiem zapowiedział, że ustawa zostanie przyjęta w najbliższym czasie.
Temat ustawy o mniejszościach narodowych zapewne zostanie poruszony podczas zapowiadanego na wtorek spotkania marszałek Sejmu Polski Ewy Kopacz z przewodniczącą Sejmu Litwy Loretą Graużiniene.
Marszałek Kopacz i marszałek Senatu Bogdan Borusewicz uczestniczą w wileńskiej Konferencji Przewodniczących Parlamentów Unii Europejskiej.
Kresy24.pl/zw.lt, L24.lt, PAP
3 komentarzy
brak slow
13 kwietnia 2014 o 21:47po prostu brak slow.Jak mozna tak nie liczyc sie z obywatelami naszego panstwa.
Litwin
14 kwietnia 2014 o 16:03To fakt – kary za polskie nazwy są zbyt łagodne. Jedyną odpowiednią byłaby kara śmierci.
C.J.Góra
5 stycznia 2015 o 14:36A co byś powiedział jakbyśmy zabronili waszym rodakom używać litewskich nazw w Puńsku?