Litwa dołączy do sprawy międzynarodowej, w której Polska zaskarżyła decyzję Komisji Europejskiej w sprawie działalności rosyjskiego koncernu gazowego Gazprom w Europie Środkowej i Wschodniej. W maju ubiegłego roku KE nie nałożyła kary na konsorcjum za stosowanie praktyk monopolistycznych, informuje portal zw.lt, powołując się na doniesienia agencji BNS.
Przypomnijmy, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wystąpiło na drogę prawną przeciw Komisji Europejskiej, zaskarżając do sądu UE jej decyzję dotyczącą ugody z Gazpromem. Zdaniem PGNiG, KE wydała orzeczenie w rażącej sprzeczności z zebranymi dowodami oraz złamała szereg przepisów proceduralnych prawa UE. Rosyjski koncern uniknął dzięki temu kar za monopolistyczne praktyki.
W środę rząd Litwy zaaprobował propozycję Ministerstwa Energetyki, aby Wilno dołączyło do polskiej spółki Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo w sprawie rozpatrywanej w Trybunale Sprawiedliwości UE. Nie będzie to osobny pozew Litwy, tylko poparcie stanowiska Polski.
„Rozstrzygnięcie tej sprawy jest ważne dla Litwy przede wszystkim dlatego, że w przypadku wygranej wzmocnilibyśmy swoje możliwości w Arbitrażu Sztokholmskim, w którym starty 1,5 mld euro zostały na razie przedstawione jako teoretyczne” – powiedział minister energetyki Žygimantas Vaičiūnas.
Jak dodał, w zaskarżanej decyzji KE jest wiele ograniczeń wobec Gazpromu, które w praktyce są niemożliwe do zastosowania na litewskim rynku gazowym oraz innch rynkach Europy Środkowej.
KE ogłosiła w maju decyzję, która ostatecznie zatwierdziła ugodę z Gazpromem w sprawie o nadużywanie przez niego pozycji w Europie Środkowej i Wschodniej.
Decyzja była konsekwencją wystosowanych w 2015 roku przez KE zastrzeżeń wobec działań monopolisty. KE przedstawiła w nich wstępną ocenę, zgodnie z którą Gazprom naruszył unijne zasady ochrony konkurencji, realizując strategię podziału rynków gazu wzdłuż granic ośmiu państw członkowskich. Chodziło o Bułgarię, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Czechy, Słowację i Węgry.
Bruksela nie zdecydowała się na nałożenie kar za te praktyki, jednak majowa decyzja KE oznacza koniec takich praktyk ze strony Gazpromu. Zasady, które ma wdrożyć koncern, to m.in. usunięcie wszelkich ograniczeń nałożonych na klientów, dotyczących transgranicznej odsprzedaży gazu.
Polska i inne państwa dotknięte monopolistycznymi praktykami giganta już wcześniej wyrażały niezadowolenie, że rosyjska spółka nie będzie objęta karami. Grzywna mogła sięgać do 10 proc. globalnego obrotu koncernu.
Kresy24.pl/zw.lt/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!