Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė w imieniu swoim i wszystkich mieszkańców Litwy wystosowała telegram gratulacyjny do prezydenta Andrzeja Dudy i do narodu polskiego. Życzenia złożył także premier Saulius Skvernelis.
Oba państwa, które przygotowują się do obchodów 100-lecia, wiernie dążą do celu wzmocnienia niepodległości zarówno swoich krajów, jak i obywateli. Polska jest naszym sojusznikiem i partnerem w regionie, Unii Europejskiej i NATO. Współpraca na rzecz pokonania wyzwań w dziedzinie obronności, transportu, energetyki, przedsiębiorczości i innowacji wzmacnia nasze narody i państwa oraz przyczynia się do stabilności regionu i kontynentu. Składając najserdeczniejsze życzenia z okazji święta narodowego życzę Polsce i narodowi Polskiemu sukcesu, dobrobytu i jedności – czytamy w depeszy gratulacyjnej prezydent Grybauskaitė.
Urząd prezydenta RL poinformował, że Dalia Grybauskaitė przyjęła zaproszenie na obchody 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości i za rok będzie ten dzień świętować w Warszawie.
Pragnę wyrazić satysfakcję z powodu naszych relacji wzajemnych, opartych na zasadach silnego partnerstwa. Nasze narody łączy nie tylko bliskie sąsiedztwo, lecz także wspólna przeszłość historyczna, która zadecydowała o bliskich więziach kulturowych i międzyludzkich, oraz o rosnącej potrzebie pogłębienia współpracy między naszymi krajami – napisał z kolei w liście do premier Beaty Szydło szef litewskiego rządu Saulius Skvernelis.
Jak podkreślił, Polska i Litwa będą wspólnie obchodziły 100-lecie niepodległości swoich krajów.
Dzisiaj możemy być dumni z tego, że Litwa i Polska są pełnoprawnymi członkami i partnerami społeczności międzynarodowej, które łączą wspólne wartości demokratyczne i cele w Unii Europejskiej i NATO, dążenie do bezpieczeństwa w regionie – zanaczył Skvernelis.
Już tradycyjnie po polsku złożył życzenia Polsce i Polakom minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius:
Serdecznie gratuluję naszym siostrom i braciom Polakom z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Polska zawsze była jednym z najwybitniejszych symboli bezkompromisowej walki o wolność i niezależność, a polski naród nigdy nie padł duchem w obliczu najtrudniejszych wyzwań historii. Jesteśmy związani nie tylko przez długie lata chwalebnej historii, ale i przez aktualne wyzwania, kiedy nam wrogie siły starają się ponownie przerysować europejskie granice, próbują nas złamać i zniewolić. Na tle dzisiejszych wyzwań partnerstwa naszych państw nabiera nowej wagi i znaczenia, a rola Polski w zapewnieniu regionalnego bezpieczeństwa jest wyjątkowa. Litwa była, jest i będzie razem. Za naszą i Waszą wolność!
Pora oddać głos obywatelom: mieszkańcim Wilna, popularnym Litwinom, Polakom mieszkające na Litwie. W pięciu filmikach przygotowanych przez Ambasadę RP w Wilnie w ramach akcji #likePolska znane na Litwie osoby oraz zwykli przechodnie mówią, za co lubią Polskę.
Obejrzyjcie koniecznie! (WIDEO x 5):
Kresy24.pl/Ambasada RP w Wilnie, Wilnoteka.lt, zw.lt (HHG)
10 komentarzy
abc
11 listopada 2017 o 18:44Dlaczego jest kiepsko, skoro jest tak dobrze.
Matrix
12 listopada 2017 o 06:24Czy te życzenia są szczere? Ma szansę by to udowodnić. Niech Żmudzini oddadzą Wilno i Wileńszczyznę.
Bussu
13 listopada 2017 o 01:16Nie bądź śmieszny. A może tak Niemcy oddadzą nam Berlin ? Tam w średniowieczu miał swój gród Słowianin, Jaksa z Kopanicy. A może Ruscy Moskwę ?
Wszak przez rok tam sprawowaliśmy rządy.
Daj se siana, trollu i nie próbuj skłócać nas z wszystkimi dookoła. Jeśli nie jesteś trollem, to smutno mi to przyznać, jesteś mądrym inaczej. 🙁
Cóż, gdyby nie tacy jak ty, nie byłoby też i mądrych ludzi. 🙂
ykhym
10 grudnia 2017 o 01:56Weź połknij coś toksycznego. Nawołujesz do rewizjonizmu a czas Adolfów w Europie się skonczył już dawno.
Victor
12 listopada 2017 o 08:07Niech Litwini zamiast fałszywych życzeń odbudują lepiej ten rozebrany odcinek torów z Możejek na Łotwę. To byłby najlepszy prognostyk poprawy wzajemnych stosunków. A słowa to tylko słowa…
Alexander
12 listopada 2017 o 10:07Są to niestety filmiki propagandowe. Rzeczywistość jest nieco odmienna. Oczywiście Polacy mieszkający na Litwie, z niewielkimi wyjątkami, są nastawieni do Polski bardzo pozytywnie. Gorzej sprawa wygląda z Litwinami. Gdyby ktoś chciał nakręcić filmiki pokazujące niechęć, a nawet nienawiść Litwinów do Polski, nie miałby najmniejszych kłopotów z doborem ludzi wypowiadających się do kamery.
Być może w przyszłości to się zmieni, ale jeszcze nie dzisiaj i nawet nie jutro.
Bussu
13 listopada 2017 o 01:19Zapewne się zmieni o ile przestaną swoje „mądrości” wypisywać tacy jak Matrix, oraz ruskie trolle robiące ,co tylko można, żeby nas skłócić ze wszystkimi dookoła.
jw23
13 listopada 2017 o 11:58My Polacy bardzo tęsknimy za Litwinami we wspólnym państwie. Niestety jest to raczej miłość jednostronna.
Alexander
13 listopada 2017 o 13:20Wspólne państwo z Litwinami to przeszłość, która nie powróci. To trochę tak, jak przykładowo z dawnymi Austro-Węgrami. Było, minęło. Nie jest bowiem możliwe tworzenie wspólnego państwa z tymi, którzy w swej masie nie darzą sympatią, delikatnie rzecz ujmując,Polaków. Litwini począwszy od czasów po upadku Powstania Styczniowego budowali swoją tożsamość narodową na bazie głęboko zakorzenionego antypolonizmu. Kilka pokoleń Litwinów zostało wychowanych w tym duchu. To nie przypadek,że w roku 1930 w „procesie” odbywającym się w poczekalni dużego dworca kolejowego na stacji węzłowej w Koszedarach Jagiełło został uznany przez „sąd społeczny” za zdrajcę Litwy i skazany 500 lat po śmierci rzeczywistej na … karę śmierci. W gruncie rzeczy zajęcie Wilna przez Żeligowskiego stanowiło tylko pretekst do rozhuśtania na Litwie antypolskich emocji na wielką skalę. Już „patriarcha narodu litewskiego” Jonas Basanavicius popisywał się nie tylko w swojej publicystyce, ale również w życiu codziennym, gdy mieszkał w Wilnie, jaskrawym antypolonizmem. Nie on jeden zresztą w czasach sprzed roku 1920.
Ruskie trolle o których pisze „Bussu”, są tylko współczesnym dodatkiem do widocznego już od 150 problemu.
Litwin
10 grudnia 2017 o 11:06Slowo Litwa dzis blednie jest uzywane w odniesieniu do państwa Zmudzinów, dość spojrzeć na historyczne mapy. Zawlaszczenie nazwy Litwa to inaczej uzurpacja. Piśmiennictwo i alfabet mieszkańców Lietuvos Respublika ma 100 lat, ten dorobek sporo mówi o dojrzałości narodu. Ponieważ ZMUDZINI nie mają swojej własnej historii, to zawlaszczyli godło i dorobek WKL. Może powiem skrótowo lub przypomnę : to Michał Romer napisał im konstytucję, Stanisław Narutowicz (brat Gabriela) był jednym z sygnatariuszy aktu niepodległości Litwy, a Basanowicz dał im alfabet adaptowany z czeskiego (bo wcześniej korzystali z polskiego nieprawomyslnego). Ich państwo narodowe musiało być budowane w opozycji do polskiego żywiołu, bo inaczej by sie w nim rozpuscili. Przyczyny niechęci do Polski mają głęboką pod budowę strachu, a takie akcje jak zajęcie Wilenszczyzny są tylko skwapliwie podchwytywanymi epizodami, by podtrzymywać niechęć. Są we Wilnie takie budynki, gdzie tylko skrzynki bezpiecznikowe są opisane po Litewski u to są miejsca znamienite, to jest duży problem mentalny dla dzisiejszych gospodarzy. Moze dlatego trudni ciagle o menu po polsku w miescie, gdzie ciagle zyje duza mniejszosc polska, a spora liczba turysto ti Polacy. Wspomniani ROMER, NARUTOWICZ, znanycwszystkim Mickiewicz i oczywiście wielu innych nazywali siebie Litwinami, w latach około 1900-1920 używane były terminy Starollitwinowo, to Ci wymienieni wyżej i Nowolitwinow jak Smetona. Starolitwini to obywatele WKL, poslugujacy sie riznymi jezykami a czerpiacy zvdorobku swojej ojczyzny, Nowolitwini to odpowiednik naszych Narodowców Dmowskiego. I nie byłoby w tym nic złego gdyby nie uzasadnienie słowami „Litwo ojczyzny moja…” ze obecną Lietuvos Respublika to spadkobierca Radziwiłłów, Sapiehow i Pogoni w najszerszym rozumieniu. Dzisiejsi Litwini to spadkobiercy kultury ludowej, bracia Lotyszy i wyciętych w pień Jaćwingów. Może trochę zobaczyłem z tematu ale może tez częściowo wskazałem dlaczego pytanie „za co Litwini lubią Polskę” ma sen podobny do pytania „Ile razy bije Pan żonę? „