Mieszkańcy północnoirlandzkiego miasta Belfast, znaleźli podczas noworocznego spaceru po plaży list w butelce. Okazało się, że w ciągu trzech lat przebył pięć tysięcy kilometrów. Postanowili więc odnaleźć jego nadawcę. O historii pisze Donegal Daily.
Rita Simmonds i Ciaran Merron znaleźli butelkę, którą ocean wyrzucił na plażę, leżała przykryta piaskiem, w niej tajemniczy liścik i dwa dolary. Kiedy para odkorkowała butelkę, odkryła, że wiadomość została napisana przez 11-letniego Saszkę.
Autor wiadomości napisał, że trzy lata wcześniej wrzucił butelkę do oceanu w Ocean City w stanie Maryland. W notatce był podany numer telefonu.
Para postanowiła więc skontaktować się z nadawcą, by poinformować go o znalezisku, ale okazało się, że numer telefonu jest już nieaktualny. Małżeństwo uznało, że sprawą należy zainteresować media. Rzeczywiście, historia wzbudziła zainteresowanie po publikacji w Donegal Daily i już po kilku dniach Rita i Ciaran dowiedzieli się, że Sasza jest chłopcem z Mińska na Białorusi, który kiedyś mieszkał w Maryland.
Rita i Ciaran dotarli następnie do ojca Saszy, do członka rodziny w Rosji, do sąsiada w Maryland i do dwóch gazet w Maryland.
W poniedziałek gazeta Baltimore nawiązała kontakt z parą. Okazało się, że reporter z gazety ma przyjaciela, który zna rodziców Saszy.
Rita i Ciaran mówią, że są zachwyceni postępami i mają nadzieję, że uda im się nawiązać wideorozmowę z samym chłopcem.
oprac. ba za donegaldaily.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!