Liderka białoruskiej opozycji demokratycznej na uchodźstwie Swietłana Tichanowska wystosowała oficjalne pismo do Federalnego Prokuratora Generalnego Niemiec. Tichanowskaj wezwała prokuratora Petera Franko do wszczęcia postępowania karnego w sprawie, którą złożyli do prokuratury niemieccy prawnicy w imieniu dziesięciu Białorusinów dotkniętych w swoim kraju przemocą ze strony reżimu Łukaszenki.
Wobec eskalacji represji na Białorusi, a także prześladowań dziennikarzy i blokowania serwisu Tut.by, Tichanowska zwraca się do prokuratora federalnego o podjęcie wszelkich możliwych kroków w celu postawienia sprawców przed sądem.
„Wszczęcie takiej sprawy pokaże Białorusinom, że nawet wobec bezprawia w kraju, chronieni są przez prawo międzynarodowe” – pisze w otwartym liście Tichanowska.
Jak informowaliśmy, 5 maja czterech niemieckich prawników złożyło wnioski do Prokuratury Federalnej w Karlsruhe w związku z użyciem przemocy wobec ludności cywilnej na Białorusi podczas pokojowych protestów, które rozpoczęły się po wyborach prezydenckich w sierpniu 2020 roku.
Prawnicy podkreślili, że na Białorusi ani Łukaszenka, ani funkcjonariusze organów ścigania nie ponieśli żadnych konsekwencji prawnych za nadużywanie siły i torturowanie zatrzymanych obywateli. Tym samym wezwali Niemcy do przeprowadzenia niezależnego śledztwa w sprawie tych przestępstw. Jednocześnie prawnicy odnieśli się do tzw. jurysdykcji uniwersalnej, oznaczającej możliwość ścigania przestępstw zakazanych przez prawo międzynarodowe, a popełnionych w innych państwach.
„Nasi klienci oczekują, że Niemcy w przypadku Białorusi zadeklarują się jako zwolennicy uniwersalnych praw człowieka” – powiedzieli w rozmowie z agencjąDPA prawnicy, reprezentujący interesy dziesięciu mieszkańców Białorusi.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!