– Czy rozumie pan, że ze swoją chorobliwą żądzą władzy jest pan wielkim nieszczęściem dla naszego narodu? – to jedno z pięciu pytań, które lider opozycji Mykoła Statkiewicz zamierza zadać Aleksandrowi Łukaszence.
Były więzień Łukaszenki domaga się, aby 23 września białoruski dyktator pojawił się na Placu Wolności w Mińsku (na przeciwko archikatedry pw. NMP) i przed zgromadzonym tłumem odpowiedział na pytania, które we wtorek opublikował na swoim koncie na Facebooku.
„23 września o 18.00 na Placu Wolności w Mińsku organizuję spotkanie wyborców. Proponuję, żeby wziął pan w nim udział i odpowiedział na pytania, które w odróżnieniu od innych spotkań z obywatelami Białorusi, nie zostaną wcześniej przygotowane.
Ja też mam pytania, zadam je już dziś. Ponieważ nie mówi pan w języku naszego narodu, zadam je po rosyjsku.
Pytanie 1.
Zgodnie z Konstytucją, prezydent Białorusi jest wybierany na okres 5 lat. Pan został wybrany na prezydenta w lipcu 1994 roku, kolejny „wybory” zorganizował pan sobie we wrześniu 2001 r. Powoływał się pan przy tym na referendum z listopada 1996 roku, które rzekomo dawało panu takie prawo. Ale to referendum (pomijając jego uczciwość), zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego miało jedynie charakter poglądowy. A jego wyniki nie zostały zatwierdzone przez Radę Najwyższą. Dlatego też, w przypadku utraty władzy grozi panu proces z artykułu 357 cz. 3 kodeksu karnego za „…przejęcie władzy w państwie w nielegalny sposób”. Minimalna kara z tego artykułu przewiduje 15 lat więzienia. Maksymalna – kara śmierci.
Proszę powiedzieć, czy przekształcił pan wybory w naszym kraju w bezsensowną farsę i eliminuje swoich przeciwników politycznym, wykorzystując wszelkie środki, aby utrzymać swoją władzę i aby uniknąć tej kary?
Czy zamierza pan utrzymać się przy władzy aż do śmierci?
Pytanie 2.
W 1999 roku zostali porwani i zabici demokratyczni politycy. Wśród nich – były minister spraw wewnętrznych Jurij Zacharenka i przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Wiktar Hanczar. Te przestępstwa zostały popełnione przez ludzi z brygady do zadań specjalnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Według moich informacji, byli oni przekonani, że wykonują orzeczenie sądu, ponieważ przedstawiono im „wyrok tajnego trybunału”, potwierdzony pieczęcią prezydenta RB.
Ponadto, według moich informacji, oryginał tego fałszywego dokumentu został zabezpieczony przez człowieka związanego z tymi wydarzeniami.
Proszę powiedzieć, czy naprawdę użył pan pieczęci, która jest do wyłącznej pana dyspozycji, żeby drogą oszustwa zmusić tych żołnierzy do popełnienia zbrodni na swoich konkurentach politycznych?
Tak więc, kim dla pana są podwładni – „zużytym towarem”, którego łatwo się pozbyć po wykorzystaniu?
Czy zgadza się pan z tym, że zabójcą nie jest tylko żołnierz, podstępem zmuszony do wykonania przestępczego rozkazu, ale w większym stopniu ten, kto wydał taki rozkaz?
Czy ta historia jest jedną z przyczyn, dla której stara się pan za każdą cenę pozostać u władzy, żeby nie ponieść odpowiedzialności za to, co się stało?
Pytanie 3.
Nie pozwala pan przeprowadzić skutecznych reform gospodarczych, ponieważ chce pan nadal kontynuować monitorowanie finansów wszystkich przedsiębiorstw, każdego miejsca pracy. Totalna kontrola pozwala utrzymać panu władzę nad państwem. Ale takie „wielkie gospodarstwo”, pozbawione wolnej inicjatywy twórczej, pozytywnej motywacji menedżerów, inżynierów, przedsiębiorców, nie może być konkurencyjne na rynkach światowych. Zamiast zysków są tylko straty. Straty te pokrywa pan wypraszając o dotacje i kredyty u innych krajów. W oczach naszych sąsiadów, Białoruś jawi się jako kraj – żebrak.
Ale potrzebę kontrolowania przez pana całej gospodarki gotowa jest finansować tylko Rosja, której coroczne dotacje porównywalne są do naszego budżetu państwowego. Płaci ona po to, by w przyszłości przyłączyć Białoruś do siebie. Przecież wprowadzenie światowych cen na rosyjski gaz i ropę naftową jest w stanie w ciągu jednego miesiąca naruszyć zorganizowaną przez pana gospodarkę.
W drugiej połowie lat 90-tych już próbował pan złamać swoją przysięgę prezydencką i zdradzić niepodległość w zamian za najwyższy urząd na Kremlu. Wówczas dziesiątki tysięcy Białorusinów wyszło na ulice, żeby zatrzymać pańskie sprzeniewierzenie.
Proszę powiedzieć, czy teraz też gotów jest pan poświęcić naszą państwowość za kilka dodatkowych lat przy władzy?
Pytanie 4.
Dyktatura – to katastrofa dla kraju.
Brak wolności politycznych pozwala władzy na ignorowanie interesów społeczeństwa. Przeciętny człowiek jest bezbronny wobec władzy, której nie jest w stanie zmienić w uczciwych wyborach. Władza jest w stanie zniszczyć każdego, z pomocą licznych struktur bezpieczeństwa. W społeczeństwie dominuje strach. Nic dziwnego, że przyjezdni z wolnych krajów zauważają ogólną depresję Białorusinów.
Brak wolności ekonomicznych blokuje nie tylko rozwój gospodarki, ale samorealizację zawodową obywateli. Zwykli ludzie nie są w stanie uczciwą pracą zarobić na godne życie dla siebie i swoich rodzin. W rezultacie, najbardziej aktywni i energiczni, którzy mogliby być „motorem” naszej gospodarki, pracują na inne kraje. Co piąty zdolny do pracy Białorusin jest gastarbeiterem.
Białorusini piją za dużo. Jesteśmy jednym ze światowych liderów pod względem spożycia alkoholu i samobójstw.
W czasie pana rządów, długość życia Białorusinów praktycznie nie wzrosła, podczas gdy w sąsiedniej Polsce wzrosła o prawie 10 lat.
Liczba ludności naszego kraju podczas pana rządów zmniejszyła się o prawie milion. No tak, teraz planuje pan poprawić sytuację demograficzną naszego kraju przy pomocy Chińczyków. Prawdopodobnie rządzić nimi będzie łatwiej.
Czy zrozumie pan, że ze swoją chorobliwą żądza władzy jest pan wielkim nieszczęściem dla naszego narodu?
Pytanie 5.
Znam wielu patriotów Białorusi – przedstawicieli innych narodów. Niektórzy z nich podjęli ogromny wkład w rozwój kultury białoruskiej i narodu. Na przykład, urodzony w rosyjskim Swierdłowsku muzyk Włladimir Muliawin, jest dla mnie wielkim Białorusinem.
Ale są też przeciwstawne przykłady. Przez 20 lat swojej władzy nad Białorusią uczynił pan wszystko, żeby nasz naród stracił swój stary i piękny język, żeby nie wiedział nic o naszej chwalebnej historii, żeby Białorusini przekształcili się w „ruskich ze znakiem jakości”, jak sam pan lubi mówić. Nawet zakazał pan używać naszego 700-letniego herbu i flagi.
Język białoruski zniknął z instytucji publicznych i uczelni, liczba studentów uczących się w nim spadła dziesięciokrotnie. Milicja zatrzymuje ludzi, którzy świętują chwalebne dni z naszej historii, a nawet za mówienie w języku białoruskim na ulicy.
Nienawidzi pan wszystkiego co białoruskie i nas Białorusinów, czyż nie dlatego, że sam nie jest pan Białorusinem?
Zrusyfikował pan Białorusinów po to, by nie sprzeciwiali się zbytnio oddaniu naszej niepodległości Rosji?
Proponuję odpowiedzieć na moje pytania. Brak odpowiedzi lub represje wobec wyborców, którzy zbiorą się 23 września o godzinie 18.00 na Placu Wolności żeby ich wysłuchać, będzie równoznaczne z pozytywną odpowiedzią na każde z moich pytań” – napisał Mykoła Statkiewicz.
Kresy24.pl
1 komentarz
maciek
22 września 2015 o 19:32Łukaszenka to ruski pachołek, nie mają sensu takie wystąpienia. Przecież jego Białoruś nie obchodzi. Tak samo nie dba o swój(?) naród. Jego zadaniem jest moskalizacja tych ziem i idzie mu całkiem dobrze. Pan Statkiewicz niech uważa, bo mu KGB „wypadek samochodwy” zgotuje, jak powie za dużo.. A była by szkoda, bo jest nadzieją na zmianę w kraju.