Członek parlamentu brytyjskiego z ramienia Partii Pracy Chris Bryant poinformował, że rezygnuje z pracy dla Amnesty International w związku z odebraniem przez tę międzynarodową organizację praw człowieka z siedzibą w Londynie statusu więźnia sumienia liderowi rosyjskiej opozycji Aleksiejowi Nawalnemu.
Jak podkreślił polityk, każe ma prawo do sprawiedliwego sądu, nikt nie powinien być poddawany torturom i nikogo nie można wtrącać do więzienia za poglądy polityczne. – W rosyjskich sądach nie ma praworządności. Rosyjscy sędziowie to marionetki Putina – podkreślił, że jest zły na decyzję Amnesty International w sprawie Nawalnego. Jak pisaliśmy, organizacja pozbawiła Aleksieja Nawalnego statusu więźnia sumienia z powodu jego wypowiedzi sprzed kilkunastu lat. Nawalny był wtedy politycznie związany ze środowiskami nacjonalistycznymi i szownistycznymi i np. ostro krytykował imigrację z Kaukazu i Azji Środkowej.
Według brytyjskiego labourzysty swoją decyzją AI pomogła propagandowo Putinowi.
Bryant wyraził opinię, że Rosja nawet nie pretenduje do przestrzegania przyjętych norm prawa karnego.
Ten brytyjski polityk był członkiem AI 35 lat. Jak mówił, bardzo chciał wstąpić do AI po powrocie z Ameryki Łacińskiej, gdzie widział jak dyktatury wojskowe więżą ludzi bez sądu, torturują czy używają przeciwko nim fałszywych zeznań.
Tymczasem AI ogłosiło, że przeprowadzi wewnętrzne postępowanie mające wyjaśnić jak doszło do decyzji o odebraniu statusu więźnia sumienia Nawalnemu.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!