Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow udzielił wywiadu Kommersant -owi. Mówił między innymi o stosunkach z Gruzją.
Trzeba przyznać, że z znany z ostrego języka minister tym razem wypowiadał się nieco ostrożniej niż zazwyczaj. Stwierdził, że przywrócenie połączeń lotniczych na linii Rosja – Gruzja „Będzie słuszne dopiero wtedy, gdy większość gruzińskiej ludności zda sobie sprawę z powakacyjnego charakteru działań, które miały miejsce w gruzińskim parlamencie”. Chodzi o wydarzenia z dwudziestego czerwca bieżącego roku , które zapoczątkowały falę protestów. O sprawie pisaliśmy wcześniej. Dodał jednak później, że ten proces może zostać ukończony nawet jeszcze w 2019 roku.
Po czym przeszedł do zwykłych twierdzeń o „spokojniejszych głowach” jakie mają dochodzić do głosu w Tbilisi. Na zakończenie stwierdził, że jeśli Gruzja wejdzie do NATO (bez Abchazji i Osetii) to on obiecuje „że nie rozpętamy wojny. Ale nasze stosunki z Sojuszem Północnoatlantyckim i krajami, które uznają członkostwo w NATO za swój główny priorytet, zostaną poważnie naruszone.”.
Civil.ge Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!