Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow powiedział, że Rosja rzekomo jest gotowa na polityczne i dyplomatyczne zakończenie wojny z Ukrainą, ale postawił warunek, który zdaniem wielu, praktycznie uniemożliwia rozmowy pokojowe:
A warunek jest taki, że armia FR musi pozostać na wszystkich już okupowanych terytoriach Ukrainy, w tym na Krymie, w odrębnych rejonach obwodów ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego.
Pozostajemy otwarci na porozumienie polityczne i dyplomatyczne oparte na uwzględnieniu naszych uzasadnionych interesów, na podstawie uwzględnienia realiów, które kształtowały się przez wiele lat i które obecnie doprowadziły do obecnej sytuacji,
– oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji.
Ławrow poskarżył się przy okazji, że kraje zachodnie nie zgadzają się na okupację ukraińskich obwodów przez wojska rosyjskie.
W rezultacie, jego zdaniem, możliwości pokojowego porozumienia „nie są jeszcze widoczne”. Stwierdził też, że rzekomo „Waszyngton i jego sojusznicy nie rezygnują z marzeń o zadaniu nam strategicznej porażki”.
Eksperci w dziedzinie stosunków międzynarodowych są zgodni, że warunki postawione przez Ławrowa są dla Ukrainy nie do przyjęcia.
Inni zauważają, że oświadczenie Ławrowa jest próbą Moskwy usprawiedliwienia kontynuacji wojny.
Tymczasem sytuacja na froncie pozostaje napięta. Walka toczy się na całej linii kontaktu.
ba za charter97.org
1 komentarz
Kocur
15 lutego 2024 o 13:09Koniowaty jak zwykle ma nierealne marzenia.