Nie ma zgody chorwackiego prezydenta na udział tego kraju w misji NATO mającej na celu wsparcie Ukrainy. Zoran Milanovic obawia się o bezpieczeństwo Chorwacji.
Chodzi o misję, celem której jest ustanowienie NATO Security Assistance and Training for Ukraine (NSATU). Komórka miała koordynować pomoc wojskową i szkolenia dla Ukrainy przez jej partnerów. NSATU miała pomagać Ukrainie w transformacji jej sił obrony i bezpieczeństwa w kierunku dalszej integracji z NATO.
Decyzja chorwackiego prezydenta jest sprzeczna z pakietem wsparcia, jaki został uzgodniony w trakcie lipcowego szczytu NATO. Wywołała ona krytykę ze strony premiera Andreja Plenkovicia.
Szef chorwackiego rządu podkreślił, że to „manipulacja”, która szkodzi międzynarodowej pozycji Chorwacji. Przypomniał, że wspomniana decyzja doprowadzić miała jedynie do rozmieszczenia kilku oficerów w dowództwie NATO w Niemczech. Chorwacja z kolei nie będzie bezpośrednio zaangażowana w wojnę.
Media przypominają, że Milanovic już wcześniej sprzeciwiał się zarówno zachodnim sankcjom wobec Rosji, jak i dostarczeniu jej przez Zachód broni.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!