Zatrważające doniesienia z Ukrainy. Media podają, że 15 listopada wiele mist, w tym Lwów, Kijów, Żytomierz znalazło się pod rosyjskim ostrzałem rakietowym. Na całej Ukrainie ogłoszono alarm lotniczy. Władze apelują do obywateli, aby nie ignorowali wymogów bezpieczeństwa i nie opuszczali schronów przeciwbombowych lub innych bezpiecznych schronów.
Rosja przeprowadziła dziś kolejny, trzci od 10 października atak na tak dużą skalę na obiekty infrastruktury energetycznej i komunikacyjnej na terytorium Ukrainy. W całym kraju ogłoszono alarm lotniczy.
Władze wszystkich zaatakowanych przez Rosję miast nie podały jeszcze dokładnej liczby ofiar. Firmy energetyczne poinformowały, że na całej Ukrainie zaczęły się awaryjne przerwy w dostawie prądu.
W centralnej dzielnicy stolicy Ukrainy doszło do kilku eksplozji. W Kijowie wszystkie rakiety spadły na rejon Peczerski w centralnej części miasta. To najmniej zaludniona dzielnica stolicy, położona na prawym brzegu Dniepru. W rejonie peczerskim znajduje się w większość centralnych urzędów i instytucji Ukrainy, między innymi Administracja Prezydenta Ukrainy (ul. Bankowa), Rada Najwyższa Ukrainy (ul. Hruszewskiego), Narodowy Bank Ukrainy (ul. Instytucka), szereg ministerstw, Centralna Komisja Wyborcza Ukrainy (ul. Łesi Ukrainki), Sąd Najwyższy Ukrainy (ul. Pyłypa Orłyka). Skoncentrowano tutaj również wiele ambasad i konsulatów. Na razie władze nie podały szczegółów.
Wiadomo, że kilka rakiet zestrzeliły siły obrony przeciwlotniczej. Na miejscu wybuchów pracują już medycy i ratownicy.
Witalij Kliczko poinformował, że jedna z rakiet uderzyła w wielopiętrowy budynek mieszkalny. Nie ma jeszcze żadnych innych szczegółów.
Władze obwodów kirowogradzkiego, sumskiego, chmielnickiego i żytomierskiego poinformowały o działaniu systemów obrony przeciwlotniczej i zaapelowały do obywateli, aby nie fotografowali obiektów, na które wycelowane są rosyjskie rakiety.
Władze poinformowały, że atak rakietowy dotknął także Lwów, Charków i Równe.
Mer Lwowa Andriej Sadowy powiedział, że po wybuchach część miasta została pozbawiona prądu. Podobna sytuacja miała miejsce w Żytomierzu, Charkowie i obwodzie charkowskim.
O eksplozjach w Kowlu na Wołyniu poinformowały lokalne media. Tam, w jednej z dzielnic, natychmiast zniknął prąd.
Burmistrz Równego potwierdził, że Rosja ostrzeliwała obiekt infrastruktury krytycznej. W mieście nie ma prądu.
Władze obwodu lwowskiego potwierdziły później, że Rosja ostrzeliwała obiekt krytycznej infrastruktury energetycznej. Były też problemy z komunikacją.
W Chmielnickim w wyniku ostrzału wysiadł prąd.
ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!