W państwie rządzonym przez Władimira Putina możemy podziwiać kolejny odcinek z cyklu: „skąd wziąć pieniądze, gdy ich nie ma?”
W rosyjskim Kodeksie Karnym ma się niebawem pojawić artykuł, karzy grzywną do 600 tysięcy rubli lub pozbawieniem wolności do lat czterech gdyby komuś przyszło do głowy przestrzegać wprowadzonych przez Zachód sankcji. Karana mandatem będzie odmowa zawarcia umowy bądź dokonania transakcji z podmiotem gospodarczym, gminą, zarejestrowaną w Rosji osobą prawną lub zwykłym obywatelem Federacji Rosyjskiej.
Paragraf drugi tego przepisu przewiduje odpowiedzialność karną za udzielanie porad oraz prowadzenie działalności polegającej miedzy innymi na przekazywaniu informacji sprzyjającej sankcjom przeciwko Rosji. Za to przyjdzie zapłacić 500 tysięcy rubli lub odsiedzieć trzy lata. Pomysł popierają liderzy wszystkich frakcji w Dumie, więc należy się spodziewać, że zyska wymaganą większość głosów.
Adam Bukowski
1 komentarz
Anonymous
15 maja 2018 o 21:00No, jesli chca odstraszyc inwestorow to im sie udalo.