W związku z szybkim posuwaniem się wojsk niemieckich w kierunku Lwowa, już 7 września 1939 roku wyznaczono płk. dypl. Bolesława Fijałkowskiego na dowódcę obrony miasta.
12 września Lwów zaatakowała grupa pościgowa 1. Dywizji Górskiej pod dowództwem płk. Ferdinanda Schörnera. Miasto zostało okrążone od północy, zachodu i południa.
Kiedy 17 września oddziały sowieckie wkroczyły na wschodnie tereny Rzeczypospolitej, dowódca Okręgu Korpusu nr VI gen. bryg. Władysław Langner nakazał aby walczyć jedynie z Niemcami, a do Armii Czerwonej strzelać tylko w samoobronie.
W kierunku Lwowa maszerowała sowiecka 6. Armia pod dowództwem komkora Filipa Golikowa. W nocy z 18/19 września czołowe sowieckie oddziały pancerne dotarły do rogatki Łyczakowskiej od strony Winnik. Doszło do starcia z polskimi oddziałami. Dla załogi Lwowa rozpoczęła się walka z dwoma najeźdźcami, a miasto znalazło się w całkowitym okrążeniu.
Już rankiem19 września do obrońców Lwowa przybyli oficerowie Armii Czerwonej i zaproponowali rozmowy z dowództwem obrony. Generał Langner wysłał polskich parlamentarzystów, którzy toczyli rozmowy z Rosjanami w Winnikach. Reprezentujący Armię Czerwoną płk Iwanow twierdził, że Rosjanie „przyszli bić Niemców”, ale przede wszystkim „chcieliby wejść do miasta”. Jednak przedstawiciele Wojska Polskiego płk dypl. Bronisław Rakowski i ppłk dypl. Kazimierz Ryziński odrzucili te żądanie.
Od 20 września do sztabu Obrony Lwowa zaczęły napływać meldunki, że oddziały niemieckie stopniowo wycofują się z południowych i północnych skrajów miasta, a ich miejsce zajmują jednostki sowieckie. Polscy dowódcy nie wiedzieli, że Niemcy w ten sposób wypełniali postanowienia paktu Ribbentrop- Mołotow.
Następnego dnia na odprawie dowódców gen. Langner przedstawił sytuację, w jakiej znalazło się miasto i oświadczył: „nie chcąc narażać w dalszym ciągu mieszkańców Lwowa na śmierć, a miasto na zniszczenie, postanowiłem pertraktować z bolszewikami nad warunkami kapitulacji”. Tylko dowódca 35. Dywizji Piechoty płk dypl. Jarosław Szafran był przeciwny rozmowom z Rosjanami…
22 września w Winnikach sowieccy przedstawiciele przyjęli bez większych problemów wysunięte przez gen. Langera warunki poddania miasta. Podpisano protokół o przekazaniu Lwowa Armii Czerwonej, w którym m.in. w par. 8 zagwarantowano oficerom WP: „[…] osobistą swobodę i nietykalność ich osobistej własności”. Ze strony polskiej protokół podpisali gen. Langner i płk dypl. Rakowski, a ze strony Armii Czerwonej: szef sztabu 6. Armii kombrig Paweł Kuroczkin, oraz kombryg M. Jakowlew, płk Diedow, płk Fotczenkow i komisarz pułkowy Makarow.
Po południu 22 września rozpoczęło się przekazywanie Lwowa, a do miasta wraz z oddziałami liniowymi Armii Czerwonej wkroczyli funkcjonariusze NKWD. Na rogatce Łyczakowskiej oficerów WP, którzy mieli opuścić Lwów otoczono kordonem i pognano do Tarnopola. Stamtąd zaś, po załadowaniu do wagonów bydlęcych, wywieziono do ZSSR, głównie do Starobielska.
RTR
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!