Rosjanie systematycznie publikują coraz to nowe propagandowe newsy na temat czołgu, który ma być klejnotem w ich armii. Z okazji obchodzonego w drugą niedzielę września Dnia Czołgisty rosyjskie ministerstwo obrony opublikowało film z testów udoskonalonej „Armaty”.
„Najbardziej śmiercionośny czołg świata”, z „najlepszymi zabezpieczeniami przed minami i pociskami wroga”, jak zachwalali go przed rokiem, Rosjanie pokazali tym razem w kadrach z działaniami innych typów czołgów znajdujących się na wyposażeniu rosyjskich sił zbrojnych.
„Armata” miała pomyślnie przejść testy na dużych prędkościach i z wykorzystaniem optoelektronicznego systemu obserwacyjnego oraz pokonać przeszkody w trudnym terenie.
Przypomnijmy, że cud rosyjskiej techniki wojennej popsuł się w czasie swojego oficjalnego debiutu w 2015 roku przed samą trybuną na Placu Czerwonym, gdzie brał udział w próbie defilady wojskowej z okazji Dnia Zwycięstwa. Padł na oczach stojącego na trybunie ministra obrony Siergieja Szojgu i licznej publiczności obserwującej próbę, nomen omen, kiedy dojechał do Mauzoleum Lenina. Pomimo intensywnych prób reanimowania, czołg odmówił dalszej współpracy – jedynie rzęził, dymił i stał nieruchomo do końca defilady, aż w końcu został odholowany…
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
17 komentarzy
Kazimierz S
17 września 2016 o 18:15Śmiejecie się z Armaty ?!? Powinniście przed nią przestrzegać. Jesteśmy przed nim niemal bezbronni. Sam jeden taki czołg nie rozwali naszego całego batalionu zmechanizowanego (około 50 gąsienicowych transporterów opancerzonych) tylko dlatego, że zabiera 45 naboi i zabraknie jemu amunicji.
hahaha
17 września 2016 o 19:41Alez my sie boimy -towarzyszu – boimy!
Ja to po nocach nie spie i jak mi sie ten czolg przypomni to z automatu w portachy robie.
Kazimierz S
17 września 2016 o 21:02Ja piszę poważnie. Służę w batalionie zmechanizowanym i modlę się by przez PiS nie dostać rozkazu, by „zlikwidować” kilka takich T-14 w Waści „obronie”.
observer48
18 września 2016 o 11:47Te czołgi zwalcza się Spike’ami i Javelinami. Żaden czołg się nie obroni przed pionowym atakiem z góry na komorę amunicji. Pociski Spike-LR produkowane w Polsce mają podwójny system naprowadzania: laserem i przez podłączone do pocisku światłowody zapobiegające zakłóceniom obrony elektronicznej i pozwlające na korektę toru, lub nawet zmianę celu po wystrzeleniu. Spike-LR może być odpalony z Hummera, lub nawet ze statywu przenoszonego przez piechura. Celność do 50 cm.
JW
20 września 2016 o 20:50wiesz że gdzieś dzwoni ale nie bardzo w którym kościele
w trybie odpal i zapomnij nie ma żądnego naprowadzania laserowego
nie mamy też 4-5 tys pocisków
pierwszy kontrakt to 2600 pocisków dokładnie 2645
cześć zeszła ze stanu wyniku użycia ich do ćwiczeń ale te odbywają się głownie na symulatorach
+ dopiero zamówiony tysiąc z myślą o montażu na wieżach bezzałogowych na Rosomakach
Armata może być wyposażony w system APS Hard-Kill zdolny kinetycznie zniszczyć PPK jak jest się okaże
Tu odchodzimy od porównywania parametrów systemów jeden na jeden jak w WOT do taktyki i sztuki operacyjnej
oraz porównywania wartości związków taktycznych
Czołgi nie działają same ale w ramach związków taktycznych o mieszanych składach
z pododdziałami piechoty,rozpoznawczymi artyleri, saper opl itd
każde natarcie czołgów poprzedzi praca rozpo
ostrzał artylerii , praca grupy torującej droge w wykrytych przeszkodach saperskich/inżynieryjnych
grupa zadymiania
czołgom będzie towarzyszyła piechota i ich pojazdy -rownież roziwajny są nowe bwp Kruganiec-25 i cieższycy na podwoziu armaty oraz kołowy Bumerang
głownie pod kątem zwalczania stanowisk PPK
Pametajmyt ze nasze MON mimo ostrzezeńRafaela i tego że miało do wyboru silnik całkowicie nie dymiące
wybrało te z ograniczonym dymieniem-w pewnych warunkach pogodowych mogą zdradzać stanowisko a z operatorami PPK jest jak ze snajperami sam celny strzał to nie wszytko liczy się skryte zajęcie stanowiska i jego zmiana inaczej jest się trupem-tym bardziej że na brygade mamy po 18 wyrzutni (brygad jest 14 plus kilka zestawów WS i ośrodku szkolenia WRiA)
Rosysjkie brygady mają rozne etaty
ale przykładowo moze to być w brygadzie zmech 4500 żołnierzy, 84 czołgi, 142 bwp i bwr, 118 transporterów opancerzonych i wozów dowódczo-sztabowych na podw. gąsienicowym, 36 haubic samobieżnych 152 mm, 18 wwr Grad, 12 przeciwlotniczych zestawów rakietowych Tor, 8 pza-r Tunguska, 6 zestawów Strzała-10, 30 zestawów ppk na podwoziu gąsienicowym, 8 zestawów ppk na podwoziu kołowym.
I co zrobisz tu z 18 Spikami ?
Oczywiście można doliczyć koło 50 startych T-72 i 100 bwp-1 oba nigdy nie modernizowane
24 goździki z TOPAZEM tak wygląda większość naszych brygad
ale nie zmienia to faktu że nasz brygada nie ma szans z rosyjską.
Ostaniami którzy próbowali używać czołgów samodzielnie byli Żydzi w 1973(w 2006 w Libanie też pojawił się problem współpracy piechoty z czołgami min ze względu na nienadążające za czołgami starsze transportery piechoty)
z opłakanym skutkiem(pomijam turbanizarzy i czarnuchów pisze o poważnych krajach)
Sowieci/Rosjanie oduczyli się tego w IIWŚ gdzie duże starty powodowane były min łatwym rodzielaniem się piechoty od czołgów.
Od tamtego czasu rozwojowi nowych czołgów towarzyszy rozój pojazdów dla piechoty
dotychczas ich BTR i BMP odstawały od zachodnich odpowiedników
obrana złą koncepcje i popełaniao wiele błędów konstrukcyjnych
Kruganiec/Bumerang/T-15 idą już zachodnia/izraelską(T-15 to odpowiedni Namera) ścieżka
Na szczęście Rosja ma wielką granice, duzo punktów zapalnych i woje w Donbasie jest czas na prace
Darek
19 września 2016 o 21:06Zmień prace bo ta najwyraźniej Tobie nie służy. Jak Putin do nas nie przyjdzie to na zachodzie nie ma NIKOGO kto poszedłby do Rosji. Po co pchać sie do tej dziczy? A jeżeli boisz się bronić naszą ojczyznę to za co bierzesz pieniądze?
JW
20 września 2016 o 20:09w batalionie nie ma gąsienicowych transporterów opancerzonych
są bojowe wozy piechoty to co innego niż transporter
poproś przełożonego o służbę w święta za kare
1andrzej
20 września 2016 o 20:49Przed bronią wroga trzeba mieć respekt, ale ty „bohaterze” /na KTO czy BWP?/ zajmij się czym innym. Na obrońce ojczyzny się nie nadajesz, ale może sprawdzisz się jako sprzątacz lub zmywacz.
kacapkiller
17 września 2016 o 19:44Trzeba zrobić rakietę za parę dolców i dać każdemu żołnierzowi jedną i po krzyku. Pare dolców wyeliminuje pare milionów dolców – rachunek prosty. Dajcie to zagadnienie zespołowi studentów fizyki i chemii i kupcie im trochę pizzy a nie zlecacie to instytutom, które niczego jeszcze nie wymyśliły a kasę koszą jak zboże.
observer48
19 września 2016 o 10:28@kacapkiller
Spike-LR kosztuje $150,000, poad dwa razy tyle, co Javelin, ale ma zasięg do 4 km (Javelin do 2.5 km) i ma dwa wzajemnie niezależne systemy naprowadzania na cel, jeden z nich za pomocą połączenia światłowodowego między pociskiem a CLU. Polskie siły zbrojne mają na stanie ponad 4.5 tys. pocisków Spike-LR i 260 CLUs.
fanjan
17 września 2016 o 20:18Taki czołg jest odzwierciedleniem wielkość Rosji jest wielki i ledwie duszy nadaje się tylko na parady oczywiście jak się nie zepsuje Totalny bubel jak cala Rosja
zulu gula
18 września 2016 o 16:11Jest tylko jedno małe ale…Inaczej idzie się do boju wiedząc że jesteśmy agresorami i realizujemy chora politykę państwa a inaczej wiedząc że idziemy umierać za rodzinę.Taki człowiek nie myśli w pierwszej kolejności żeby uniknąć odniesienia ran czy nawet śmierci.Idzie i wie że na kogoś musi paść ,a tylko odwagą i brawurą można odnieść zwycięstwo.
Mniejsze ilości ludzi i gorzej uzbrojoni potrafili rozbić dobrze wyszkolone i wyposażone jednostki.Najskuteczniejsza walka jest na tyłach wroga ,ponieważ małe grupki mogą przynieść ogromne straty wrogowi.W dzisiejszych czasach przy takim zaawansowaniu nuklearnym ,w pierwszej kolejności będą atakowane cele które mogą masowo razić przeciwnika ,jak reaktory jądrowe w elektrowniach atomowych.Nikt nie pujdzie bezpośrednio na czołgi.
Czołgi też można bardzo łatwo unicestwić,wprowadzając je w obszar ,który zostanie naszpikowany elektroniką ,która będzie zdolna zakłócić systemy naprowadzania w tych pojazdach.Wówczas stanie się taki czołg łatwym celem dla altyleri lub lotnictwa.
JW
20 września 2016 o 20:53Taka elktronike bardzo łatwo jest unicestwić
wprowadzjac w skałd grupy bojowej której częścia sa czołgi pojazdy naszpikowane elektroniką do niszczenia twojej elektroniki
JW
20 września 2016 o 20:56Chora polityka Rosji jest pochodna chorego społeczeństwa.
Partyzantka na tyłach potrzebuje wsparcia ludności cywilnej
a Rosjanie nie mają problemu z sianiem terroru czy wysiedlaniem całych połaci kraju.
w tedy partyzantka zostaje pozbawiona zapalecza logistycznego,informacyjnego i miejsc ukrycia
i jest po niej.
iks
18 września 2016 o 23:06Tak z drugiej strony, to chyba nie każdy oddział jest naszpikowany rakietami do niszczenia takich celów. Ponad to aby tak je niszczyć z powietrza, to trzeba mieć tam przewagę. Poza tym czy ta „Armata” ma aż takie znaczenie poza propagandowym, przy takim nasyceniu innym sprzętem pancernym ? Moim zdaniem raczej powinniśmy się powstrzymać od głupich i dętych komentarzy i zwracając uwagę na to co się robi i mówi zbroić się.
Kocur
19 września 2016 o 07:58Filmik dobry na YT, niczego nie prezentuje. Czołg jak każdy inny jeździ i strzela. Nic nadzwyczajnego tu nie widać.
Rychu
20 września 2016 o 10:30Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa –
Tłusta oliwa.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha.
I taka wielka, taka wspaniała, oby nam tylko się nie zesrała ! 🙂